To oświadczenie to kolejny dowód świadczący o tym, że wiarygodność resortu staje się co najmniej wątpliwa. Warto przypomnieć parę przypadków potwierdzających dość niefrasobliwe podejście resortu finansów do kwestii prawdomówności.
Najlepszym przykładem na to była sprawa pożyczki z MFW. Napisaliśmy w lutym że trwają w tej sprawie rozmowy czemu ministerstwo natychmiast zaprzeczyło. Ostatecznie umowę podpisano a minister w Sejmie oświadczył, że rozmowy były prowadzone od listopada. Innym przykładem było oświadczenie ministerstwa o rozpoczęciu rozmów w sprawie wejścia Polski do Eurolandu. Jak wiemy takie rozmowy nie tylko do dziś się nie zaczęły, ale z uwagi na stan naszych finansów publicznych nawet nie mogły się zacząć.
Z naszych informacji wynika, że kwestia wiarygodności naszego resortu budzi też zmartwienie w Komisji Europejskiej. Urzędników w Brukseli poruszył fakt, że o niezwykle wysokim ubiegłorocznym deficycie finansów publicznych dowiedzieli się dopiero wiosną tego roku. Przedtem ich i całe polskie społeczeństwo karmiono informacjami o finansach publicznych, tak zdrowych, że możemy starać się o wejście do Eurolandu.
Nic dziwnego że w tej sytuacji zdecydowanie wierzymy naszej dziennikarce, że jej rozmowa z Panią minister Suchocką miała taki przebieg jak to opisaliśmy. Utwierdza nas w tym dzisiejsza wypowiedź w TVN CNBC innej wiceminister finansów — Elżbiety Chojny-Duch. Ona też zapowiedziała podniesienie deficytu. Wiadomo, że mówienie o niedoboru w budżecie, delikatnie mówiąc, nie jest zbyt popularne w otoczeniu ministra Rostowskiego. Nam też się nie podobają się tego typu zapowiedzi. Pani minister Chojna Duch reprezentuje w resorcie finansów PSL więc może sobie pozwolić na większa otwartość.
Rozumiejąc rozterki Pani minister Suchockiej nie możemy zgodzić się na jej metody polemiki. To nie tylko uderza w wiarygodność Rzeczpospolitej ale niszczy też resztki wiarygodności ministra Rostowskiego.