Bill Gates, twórca potęgi Microsoftu, wciąż jest najbogatszym mieszkańcem Stanów Zjednoczonych – wynika z listy 400 najbogatszych Amerykanów przygotowanej przez „Forbesa”. Zarówno Gates, którego fortunę wyceniono na 50 mld dol., o 7 mld dol. mniej niż rok temu, jak i zdecydowana większość pozostałych krezusów mocno ucierpieli w wyniku kryzysu finansowego i recesji. Łączny majątek wszystkich osób z rankingu wyniósł 1,27 bln dol., aż o 300 mld dol. mniej niż rok temu. To dopiero piąty spadek tej sumy w historii listy, która jest tworzona od 1982 r.
Najwięcej, aż 10 mld dol., stracił drugi w zestawieniu najbardziej znany inwestor giełdowy Warren Buffett, którego „Forbes” wycenił w tym roku na 40 mld dol. Ogromne straty poniósł także magnat medialny Kirk Kerkorian, którego majątek skurczył się o 8,2 mld dol. Z kolei największym z nielicznych wygranych – wzrost dobytku zanotowało tylko 28 spośród najbogatszych Amerykanów – okazał się bankier Andrew Beal. Potroił on swój majątek, do 4,5 mld dol., dzięki inwestycjom w kredyty i inne mocno przecenione aktywa.
Za Gatesem, otwierającym listę już po raz 16. z rzędu, oraz Buffettem uplasowali się kolejno: założyciel Oracle Lawrence Ellison (27 mld dol.), czworo potomków słynnego Sama Waltona, założyciela sieci marketów Wal-Mart (z majątkami od 21,5 mld do 19 mld dol.), i twórca Agencji Bloomberga i nowojorski burmistrz Michael Bloomberg (17,5 mld dol.). Dziesiątkę zamknęli Charles i David Koch (po 16 mld dol.) reprezentujący branżę energetyczną.
Pewnym pocieszeniem dla Gatesa i Buffetta jest fakt, że dzięki odbiciu na giełdach i poprawie kondycji gospodarki ich majątki są dziś wyceniane już znacznie wyżej niż przy okazji marcowej listy „Forbesa” ogólnoświatowych miliarderów. Wtedy Gatesa oszacowano na 40 mld, a Buffetta na 37 mld dol.
[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=t.strzelecki@rp.pl]t.strzelecki@rp.pl[/mail][/i]
