Najbardziej ostre zasady obowiązują w firmach anglosaskich - w USA i Wielkiej Brytanii. To, co nie uchodzi Brytyjczykowi, czy Amerykaninowi, we Francji jest już znacznie mniej naganne.
[srodtytul]2008 - Dominique Strauss-Kahn i Piroska Nagy
Romantyczny, ale mało hojny[/srodtytul]
Po przeprowadzce do Waszyngtonu Dominique Strauss-Kahn zaczął romans z Węgierką Piroską Nagy, żoną byłego prezesa argentyńskiego banku centralnego, Mario Blejera. Kiedy podczas Forum Ekonomicznego w Davos w styczniu 2008 roku jej romans ze Strauss-Kahnem przeżywał apogeum, Mario Blejer otworzył w domowym komputerze pełen „ciepłych słów” mail od Strauss-Kahna. Blejer poszedł pożalić się Aleksiejowi Możynowi, przedstawicielowi Rosji w MFW, który podczas wyborów nowego szefa funduszu promował Czecha, byłego szefa banku centralnego w tym kraju, Josefa Tosovskiego. Możyn informacje dyrektorowi rady MFW Egipcjaninowi Shakourowi Shaalanowi. Ten mając poparcie w 24- osobowej radzie Rosjan, Amerykanów i przedstawicieli krajów arabskich, nie informując reszty dyrektorów, wynajął kancelarię prawną Morgan, Lewis & Backius LLP, która miała udowodnić, że Strauss- Kahn nadużył władzy. Shaalan i Możyn byli przekonani, że Francuz jest nie tylko romantyczny, ale i hojny.
Śledztwo, które miało wykryć jak hojny jeszcze trwało, kiedy Piroska Nagy w ramach zwolnień grupowych opuściła MFW i dziś jest doradcą głównego ekonomisty w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie. Odprawę otrzymała taką samą, jak i pozostałych ponad 100 osób, które zwolnił Strauss-Kahn w ramach cięcia kosztów. Ostatecznie w końcu października prawnicy przedstawili raport, w którym nie znaleźli dowodu, że Strauss-Kahna i panią Nagy łączyło nie tylko uczucie, ale i pieniądze. Rzecznik funduszu, Ahmed Masood stwierdził: sprawę uznano za zamkniętą. Strauss-Kahn wydał pełne skruchy oświadczenie. Blejer pogodził się z żoną. Anne Sinclair, żona Strauss- Kahna na swoim blogu [link=http://www.annesinclair.fr]www.annesinclair.fr[/link] napisała: „Ta jednorazowa przygoda jest już za nami. Zamknęliśmy ten rozdział”. Christophe Deloire, autor „Sexus Politicus” powiedział: — Można coś zrobić w Paryżu i nikt nie zwróci na to uwagi. Tyle, że Waszyngton, to nie Paryż. Strauss-Kahn zrobił niewybaczalny błąd — dał się złapać. Francuzi przystąpili natychmiast do odbudowy wizerunku Strauss-Kahna, co okazało się nietrudne. Był to początek załamania światowych finansów, sześć tygodni po upadku Lehman Brothers. Wsparcie otrzymał od przyjaciela Sarkozego — prezesa Europejskiego Banku Centralnego, Jean-Claude Tricheta. — Z pewnością ktoś chciał pozbyć się Strauss- Kahna z funduszu — mówił deputowany Partii Socjalistycznej Jean - Marie Le Guen. Jego zdaniem sprzeciw budzi jego twarda ręka w ratowaniu światowych finansów. — To takie banalne — wtórował inny socjalista Jean-Christophe Cambadelis. Podczas zgromadzenia udziałowców MFW i Banku Światowego w Stambule w październiku ubiegłego roku minister finansów Francji, Christine Lagarde odegrała wielki spektakl. — Et voila! Tylko dlatego, że pieniądze funduszu pod kierownictwem Dominique są rozsądnie wydawane zdecydowaliśmy się na dofinansowanie funduszu dwoma miliardami dolarów — mówiła cała w uśmiechach. Łącznie Strauss-Kahn dostał deklaracje warte pół biliona dolarów. Dzisiaj mało kto pamięta o jego romansie, raczej mówi się o tym, co MFW robi dla światowej gospodarki. A wsparcie funduszu dla Grecji uwiarygodniło politykę gospodarczą rządu w Atenach.