Niebezpieczne związki w biznesie

Przypadek Marka Hurda, prezesa amerykańskiej firmy Hewlett Packard nie jest ani pierwszym, ani ostatnim dowodem na to, że świat nie toleruje pozamałżeńskich związków wielkich postaci światowego biznesu

Publikacja: 08.08.2010 14:18

Dominique Strauss-Kahn i Piroska Nagy

Dominique Strauss-Kahn i Piroska Nagy

Foto: Bloomberg

Najbardziej ostre zasady obowiązują w firmach anglosaskich - w USA i Wielkiej Brytanii. To, co nie uchodzi Brytyjczykowi, czy Amerykaninowi, we Francji jest już znacznie mniej naganne.

[srodtytul]2008 - Dominique Strauss-Kahn i Piroska Nagy

Romantyczny, ale mało hojny[/srodtytul]

Po przeprowadzce do Waszyngtonu Dominique Strauss-Kahn zaczął romans z Węgierką Piroską Nagy, żoną byłego prezesa argentyńskiego banku centralnego, Mario Blejera. Kiedy podczas Forum Ekonomicznego w Davos w styczniu 2008 roku jej romans ze Strauss-Kahnem przeżywał apogeum, Mario Blejer otworzył w domowym komputerze pełen „ciepłych słów” mail od Strauss-Kahna. Blejer poszedł pożalić się Aleksiejowi Możynowi, przedstawicielowi Rosji w MFW, który podczas wyborów nowego szefa funduszu promował Czecha, byłego szefa banku centralnego w tym kraju, Josefa Tosovskiego. Możyn informacje dyrektorowi rady MFW Egipcjaninowi Shakourowi Shaalanowi. Ten mając poparcie w 24- osobowej radzie Rosjan, Amerykanów i przedstawicieli krajów arabskich, nie informując reszty dyrektorów, wynajął kancelarię prawną Morgan, Lewis & Backius LLP, która miała udowodnić, że Strauss- Kahn nadużył władzy. Shaalan i Możyn byli przekonani, że Francuz jest nie tylko romantyczny, ale i hojny.

Śledztwo, które miało wykryć jak hojny jeszcze trwało, kiedy Piroska Nagy w ramach zwolnień grupowych opuściła MFW i dziś jest doradcą głównego ekonomisty w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie. Odprawę otrzymała taką samą, jak i pozostałych ponad 100 osób, które zwolnił Strauss-Kahn w ramach cięcia kosztów. Ostatecznie w końcu października prawnicy przedstawili raport, w którym nie znaleźli dowodu, że Strauss-Kahna i panią Nagy łączyło nie tylko uczucie, ale i pieniądze. Rzecznik funduszu, Ahmed Masood stwierdził: sprawę uznano za zamkniętą. Strauss-Kahn wydał pełne skruchy oświadczenie. Blejer pogodził się z żoną. Anne Sinclair, żona Strauss- Kahna na swoim blogu [link=http://www.annesinclair.fr]www.annesinclair.fr[/link] napisała: „Ta jednorazowa przygoda jest już za nami. Zamknęliśmy ten rozdział”. Christophe Deloire, autor „Sexus Politicus” powiedział: — Można coś zrobić w Paryżu i nikt nie zwróci na to uwagi. Tyle, że Waszyngton, to nie Paryż. Strauss-Kahn zrobił niewybaczalny błąd — dał się złapać. Francuzi przystąpili natychmiast do odbudowy wizerunku Strauss-Kahna, co okazało się nietrudne. Był to początek załamania światowych finansów, sześć tygodni po upadku Lehman Brothers. Wsparcie otrzymał od przyjaciela Sarkozego — prezesa Europejskiego Banku Centralnego, Jean-Claude Tricheta. — Z pewnością ktoś chciał pozbyć się Strauss- Kahna z funduszu — mówił deputowany Partii Socjalistycznej Jean - Marie Le Guen. Jego zdaniem sprzeciw budzi jego twarda ręka w ratowaniu światowych finansów. — To takie banalne — wtórował inny socjalista Jean-Christophe Cambadelis. Podczas zgromadzenia udziałowców MFW i Banku Światowego w Stambule w październiku ubiegłego roku minister finansów Francji, Christine Lagarde odegrała wielki spektakl. — Et voila! Tylko dlatego, że pieniądze funduszu pod kierownictwem Dominique są rozsądnie wydawane zdecydowaliśmy się na dofinansowanie funduszu dwoma miliardami dolarów — mówiła cała w uśmiechach. Łącznie Strauss-Kahn dostał deklaracje warte pół biliona dolarów. Dzisiaj mało kto pamięta o jego romansie, raczej mówi się o tym, co MFW robi dla światowej gospodarki. A wsparcie funduszu dla Grecji uwiarygodniło politykę gospodarczą rządu w Atenach.

[srodtytul]2007 - Lord John Browne, b. prezes BP i Jeff Chevalier

Niebezpieczny głodny kochanek[/srodtytul]

W Wielkiej Brytanii John Browne był uznawany za wzór biznesmena, wybitnego i nieskazitelnego, miłośnika opery i kolekcjonera dziel sztuki. Otrzymał tytuł szlachecki od Elżbiety II i od 199 roku nazywał się Lord Browne of Madingley. To on zmienił BP z niewielkiego gracza w wielki światowy koncern. Przez całą swoją karierę prywatne życie utrzymywał w całkowitej tajemnicy. Musiał ustąpić, bo na jaw wyszło, że jego partner, Kanadyjczyk Jeff Chevalier nie jest początkującym businesmenem, ale męską prostytutką.

Browne od stycznia do maja 2007 usiłował uniemożliwić publikację swojego love story, która miała swój początek na stronie internetowej agencji towarzyskiej „Suited and Booted”. Kiedy Brown zdecydował się rozstać z Chevalierem, ten sprzedał swoją historię za 200 tys. dolarów brytyjskiemu tabloidowi „The Mail”. Nie ukrywał, że zrobił to dla pieniędzy, bo po rozstaniu z Brownem nie miał żadnych perspektyw na znalezienie pracy w Wielkiej Brytanii, chociaż pracownicy BP starali mu się pomóc w rozkręceniu własnej firmy. — Byłem głodny i bezdomny po powrocie do Tornoto — tłumaczył mediom już po wybuchu afery. Przyznał, że Browne był dla niego bardzo hojny — razem podróżowali zatrzymując się w najdroższych hotelach i zawsze ubierał się u Prady. Cała sprawa może rozeszłaby się, gdyby nie to, że Brown kategorycznie zaprzeczał jakoby wykorzystał pomoc korporacji w znalezieniu pracy dla kochanka i kłamał i kiedy mówił o tym jak poznał Chevaliera, utrzymując że było to podczas joggingu w Battersea Park.

Na stanowisku prezesa BP Browne zastąpił Tony Hayward od dawna przygotowywany do objęcia tej posady. Teraz, po katastrofie w Zatoce Meksykańskiej Hayward również przestał być prezesem koncernu, BP wyprzedaje aktywa i kurczy się do rozmiarów, jakie miał, kiedy władzę przejął Browne. A Browne w trzy lata po ujawnieniu afery przyznał, że totalnie wówczas spanikował, czułem się zdradzony i oszukany.

[srodtytul]2007 - Paul Wolfowitz i Shaha Ali Riza

Prezes i muzułmanka[/srodtytul]

Były prezes Banku Światowego, wcześniej sekretarz obrony USA nie był człowiekiem specjalnie lubianym w swojej instytucji. Został tam siłą wprowadzony przez prezydenta George Busha, a stanowisko największej instytucji finansowej na świecie miało być ukoronowaniem jego kariery. Nie było. Chociaż ówczesny prezydent USA bronił przyjaciela do ostatniej chwil, udając że naprawdę nic się nie wydarzyło. Nawet dzisiaj nikt nie neguje, że zatrudniona przez wiele lat w BŚ Shaha Ali Riza — Libijka urodzona w Tunezji, wychowana w Arabii Saudyjskiej była bardzo pracowita jako szef Departamentu Komunikacji banku na Bliski Wschód i Afrykę, jeszcze zanim do banku przyszedł Wolfowitz. Zaliczana była również do najbardziej wpływowych muzułmanów w Waszyngtonie.

Zanim przyszła do pracy w BŚ była osobistą asystentką żony b. wiceprezydenta USA, Dicka Cheneya - Liz Cheney, oraz doradcą w Departamencie Obrony, wiec znana była doskonale w kręgach rządowych Waszyngtonu. Tam poznała Wolfowitza. Nie brakuje opinii, że to ona przez swój związek z byłym podsekretarzem obrony miała wpływ na decyzję o inwazji na Irak w 2003 roku. To wszystko było dziwne, ale nawet w Waszyngtonie do zaakceptowania. Tak samo, jak i to, że Paul Wolfowitz, przykładny mąż Clare Selgin i ojciec trojga dzieci często pojawiał się na tych samych przyjęcia, co Riza. Tyle, że mimo iż ich związek był tajemnicą poliszynela, to przychodzili i wychodzili oddzielnie.

Ale zdumienie budziło jak bardzo jej pozycja w banku wzrosła od momentu, kiedy przyszedł tam Paul Wolfowitz. W czasie, gdy w banku rozpoczęły się zwolnienia i wprowadzono ostre cięcia wydatków, rozpoczęto też gigantyczną krucjatę przeciwko korupcji, pani Riza dostała podwyżkę w wysokości 50 tys. dolarów rocznie. Do tego oceniający ją audytorzy dostali od Wolfowitza polecenie „podpompowania” jej ocen. Zwolniona została również z kontroli komórki ds bezpieczeństwa, której powinna ujawniać swoje najważniejsze kontakty w ważnych instytucjach. Odeszła z banku razem z Wolfowitzem.

[srodtytul]2006 - James McDermott, prezes banku Keefe, Bruyette&Woods i Marylin Starr.

Informacja i kara[/srodtytul]

Miał wszystko, kiedy zaangażował się w związek z gwiazdką filmów porno Marylin Starr. Ponieważ jednak żona dokładnie kontrolowała domowe finanse, nie mógł wypłacać kochance pieniędzy z domowej kasy. W tej sytuacji uznał, że najprościej będzie, jeśli pozwoli jej zagrać akcjami wykorzystując poufne informacje, jakich dostarczył pani Star. Gwiazdka porno nie zagrała wprawdzie sama, poprosiła o to drugiego swojego przyjaciela, który kupił akcje zanim na rynku pojawiły się pozytywne informacje. Star zarobiła 88 tysięcy dolarów, ale Komisja Nadzoru Giełdowego zainteresowała się nadzwyczajnymi wypłatami. McDermott został oskarżony o przeciek początkowo zaprzeczał, jakoby miał z tym cokolwiek wspólnego, ostatecznie zapłacił 230 tysięcy dolarów kary, został zwolniony z pracy i nie ma prawa ani grać na giełdzie, ani pracować w żadnej instytucji finansowej, ani w biurze maklerskim. Marylin Star została skazana na więzienie.

[srodtytul]2005 — Harry Stonecipher, prezes Boeinga i Debra Peabody

Mailowa pułapka[/srodtytul]

Początek romansu 68-letniego prezesa Boeinga Harrego Stoneciphera i zatrudnionej w koncernie Debry Peabody miał miejsce w kalifornijskim Palm Desert, podczas spotkania szefa firmy z pracownikami. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, jak mówił potem Stonecipher, ale i niełatwa. Centrala Boeinga mieści się w Chicago, a pani Peabody pracowała w Waszyngtonie odpowiadając za kontakty korporacji z władzami. Ich błędem było to, że miłosną korespondencję wymieniali mailami, które w zasadzie nie powinny trafić do osób trzecich. Tyle, że Boeing, tak jak wiele innych korporacji na świecie w poczcie elektronicznej za zainstalowaną wyszukiwarkę bardzo wrażliwą na słowa seks i CEO (prezes/dyrektor generalny). Jak wynika z badań takie wyszukiwarki ma ustawione na monitorowanie poczty ze wewnętrznej 60 proc. firm w USA, zaś korespondencję między pracownikami sprawdza co trzecia z nich. W tym przypadku informację o treści korespondencji wskazującej na związek niezgodny z etyką koncernu przesłano anonimowo do prezesa rady nadzorczej Boeinga, Lew Platta. I nie miało znaczenia, że Debra Peabody i Harry Stonecipher nie mieli ze sobą bezpośrednich kontaktów biznesowych, ani że nie zostały jej wypłacone jakiekolwiek nienależne wynagrodzenia. Prezes musiał odejść.

Afera Stonecipher-Peabody była dla firmy wyjątkowo niewygodna, ponieważ prezes został odwołany z emerytury 15 miesięcy wcześniej, po tym jak jego poprzednik Phil Condit i wiceprezes ds finansowych musieli ustąpić po tym jak zaoferowali posadę u siebie przedstawicielowi Pentagonu.

Najbardziej ostre zasady obowiązują w firmach anglosaskich - w USA i Wielkiej Brytanii. To, co nie uchodzi Brytyjczykowi, czy Amerykaninowi, we Francji jest już znacznie mniej naganne.

[srodtytul]2008 - Dominique Strauss-Kahn i Piroska Nagy

Pozostało 98% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację