W BZ WBK Leasing finansowanie samochodów do 3,5 tony jest dostępne w procedurze opartej na ocenie przedmiotu leasingu. Nie ma konieczności przedstawiania dokumentów finansowych firmy oraz zaświadczeń z ZUS i urzędu skarbowego. Wystarczy oświadczenie przedsiębiorcy.
– Jeżeli klient prowadzi firmę przez minimum trzy miesiące, wybierze samochód o wartości do 120 tys. zł netto i wpłaci 20 proc. jego wartości, automatycznie dostanie zgodę na finansowanie. W razie niespełnienia powyższych kryteriów warunkiem koniecznym pozostaje dostarczenie dokumentów rejestrowych związanych z prowadzoną działalnością. Potrzebne będzie więc zaświadczenie o nadaniu statystycznego numeru identyfikacyjnego REGON, zaświadczenie (decyzja urzędu skarbowego) o nadaniu numeru identyfikacji podatkowej NIP, KRS, umowa spółki cywilnej (tylko w przypadku spółek prawa handlowego). W zdecydowanej większości do wniosku o leasing czy pożyczkę nie trzeba dołączać dokumentów finansowych – mówi Dariusz Sokołowski z BZ WBK Leasing.
Duża konkurencja, korzyści dla klientów
Dobrą informacją dla przedsiębiorców jest to, że finansowanie zakupu samochodu dostawczego można uzyskać w większości firm leasingowych. Na rynku działa około 20 dużych, niezależnych leasingodawców. Poza tym większość producentów i importerów pojazdów posiada własne firmy leasingowe. A zatem i konkurencja cenowa jest spora.
– Choć na tle Europy polski rynek leasingu jest jeszcze młody, firm finansujących auta dostawcze jest dużo. Dlatego przedsiębiorca decydujący się na leasing powinien być czujny. Przed ostateczną decyzją warto zapoznać się z ofertami kilku firm, aby wybrać tę, która zawiera najbardziej zindywidualizowane warunki, dostosowane do profilu działalności przedsiębiorstwa – uważa Dariusz Sokołowski z BZ WBK
Leasing. Możliwości wyboru są duże.
– Samochód dostawczy łatwo sprzedać. Jest dużo ofert finansowania pochodzących bezpośrednio od producentów. Jednocześnie dużo jest potencjalnych klientów. Dlatego w tym segmencie rynku walka konkurencyjna jest ostra. Firmy rywalizują tanimi ofertami finansowania, dobrymi warunkami ubezpieczenia, minimalnymi wymaganiami przy zaciąganiu kredytu. Klient na tym z pewnością skorzysta – podsumowuje Artur Słomka.
Piotr Sobczyk z BRE -
Leasing podkreśla, że firmy leasingowe tworzą różnego rodzaju programy lojalnościowe, współdziałają z producentami i dilerami, promują transakcje wiązane itp. Wszystko po to, by jak najbardziej uatrakcyjnić ofertę i zainteresować nią klienta.
Ile płaci się za usługę
Jak mówi Krzysztof Kot z EFL, na koszty finansowania leasingiem samochodów dostawczych składają się: wpłata własna, miesięczny czynsz oraz ewentualnie koszty wykupu auta. Suma spłat jest uzależniona od okresu leasingu, wysokości pierwszej wpłaty i wartości wykupu.
Przykładowo gdy leasingujemy auto przez 36 miesięcy, przy 20-proc. wpłacie własnej i 1-proc. wykupie suma opłat wyniesie około 110 proc.
Artur Słomka z SG Equipment Leasing podaje inny przykład. W leasingu na trzy lata z udziałem własnym w wysokości 10 proc., wykupem na poziomie 1 proc., w polskiej walucie, koszty kształtują się w granicach ok. 4 do 4,5 proc. rocznie.
Jak podkreśla Piotr Sobczyk z BRE Leasing, największy wpływ na warunki finansowe oferty leasingowej mają: waluta (w tej chwili złoty i euro), okres trwania umowy leasingu i opłata wstępna, czyli de facto udział własny klienta. W zależności od tych czynników koszt zakupu samochodu dostawczego poprzez leasing wyniesie od około kilku do kilkudziesięciu procent powyżej ceny tego samochodu.
Atrakcyjne upusty
Jak mówi Robert Wiśniewski z Fortis Lease Polska, głównym elementem kosztów leasingu jest marża. Natomiast cały koszt zakupu pojazdu można w sposób znaczący obniżyć, uzyskując niższą cenę samochodu.
Opłaty dodatkowe, które są pobierane przez leasingodawców, to z reguły opłaty administracyjne związane na przykład z dopuszczeniem pojazdu do ruchu. Są one refakturowane na firmę korzystającą z finansowania bez ponoszenia przez nią dodatkowych kosztów lub z niewielką marżą. W efekcie mają niewielki wpływ na końcową cenę leasingu.
– Dobrze wynegocjowana z dostawcą cena samochodu dużo bardziej wpłynie na całościowy koszt finansowania aniżeli obniżenie marży – podkreśla Robert Wiśniewski.
Upusty są negocjowane przez firmę leasingową lub bezpośrednio przez klienta, a potem przenoszone na finalnego płatnika, jakim jest firma leasingowa.
– W zależności od liczby kupowanych pojazdów, aktualnego popytu i perspektywiczności klienta może on dostać od kilku do nawet kilkudziesięciu procent upustu (np. 20-proc.) – mówi Artur Słomka.
Jak mówi Mateusz Skubiszewski z ING Lease, im większe zamówienie, tym wyższy upust. Wszystko zależy jednak od liczby i wartości leasingowanych przedmiotów.
Adrian Borkowski z Mercedes-Benz Leasing Polska podkreśla natomiast, że upusty zależą od klienta. Jedni dostają oferty promocyjne, które są oferowane dużej grupie klientów, natomiast wybrani mają dostęp do specjalnych ofert przygotowywanych indywidualnie.
Piotr Sobczyk zwraca uwagę, że upusty to tylko jedna z opcji uzyskania korzystniejszych warunków. Na rynku jest także wiele ofert promocyjnych związanych np. z wyprzedażą rocznika czy ofert wiązanych typu: auto, leasing i pakiet ubezpieczeniowy.
Nie tylko standardowe propozycje
Możliwe jest także sfinansowanie zakupu auta dostawczego pożyczką, którą oferuje firma leasingowa.
– Leasing wybierają ci przedsiębiorcy, którym najbardziej zależy na tarczy podatkowej i wliczeniu jak największej części opłat do kosztów uzyskania przychodu. Jednocześnie, zarządzający polskimi firmami przy zakupie aut dostawczych coraz częściej ubiegają się o dotacje unijne. A w takim przypadku korzystną formą sfinansowania pojazdu jest pożyczka. Umożliwia ona uzyskanie dotacji, która zostaje wypłacona jednorazowo. Dla mniejszych i średnich przedsiębiorców stanowi to spore udogodnienie – mówi Dariusz Sokołowski.
Przed wybraniem oferty warto więc rozważyć różne możliwości finansowania. Z pewnością nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania najlepszego dla wszystkich.