Przy produkcji cementu korzystamy z surowców naturalnych, kamienia wapiennego. Staramy się wprowadzić takie surowce, które zmniejszą jego zużycie. Czyli na przykład gruz z recyklingu czy odpady mineralne z różnych gałęzi przemysłu. Chcemy, aby takie surowce zastępowały w naszych cementowniach milion ton surowca naturalnego rocznie. Natomiast naszym spektakularnym osiągnięciem jest zastąpienie surowców energetycznych, czyli przede wszystkim węgla, paliwami alternatywnymi. Żeby wyprodukować klinkier, podstawowy składnik do produkcji cementu, musimy nasze piece rozgrzać do temperatury 1,5 tys. stopni Celsjusza. Można to zrobić w różny sposób, w krajach o najwyższym rozwoju gospodarczym stosuje się obecnie paliwo powstałe z odpadów, tak też jest w naszych cementowniach. 80 proc. ciepła wytwarzamy z odpadów.
Co to są za odpady?
Wykorzystujemy je od kilkunastu lat. To jest to wszystko, co społeczeństwo i gospodarka wytwarza, a czego nie da się wykorzystać w procesach recyklingu, przywrócić do obiegu. Mówimy tutaj o materiałach energetycznie wartościowych – wydzielonych frakcjach odpadów komunalnych, np. tworzywa sztuczne, papier, odpady drzewne, meblowe, opony, cały strumień odpadów przemysłowych.
Można sobie wyobrazić, co się dzieje dookoła cementowni, kiedy zaczynacie to palić. Pół województwa spowite czarnym dymem z opon?
Tak by było, gdybyśmy opony palili w piecu domowym, gdzie temperatura wynosi 600 stopni, albo po prostu podpalili hałdę starych opon. Piec cementowy to jest wielkie urządzenie techniczne, w którym w obszarze palnika osiągamy temperaturę nawet 2 tys. stopni C. Nie ma ryzyka powstania czarnego dymu, który jest przecież niczym innym jak niespalonymi cząstkami. W piecu cementowym skutecznie unieszkodliwiamy wszystko, a emisja jest niższa niż przy spalaniu węgla. W dodatku nie powstają toksyczne związki organiczne – dioksyny czy benzopireny, które są emitowane przy pożarach składowisk czy spalaniu śmieci w domach. Piec cementowy to jest zupełnie inna historia, tutaj mamy o 500 stopni wyższą temperaturę niż w spalarniach odpadów komunalnych. Na przykład duża opona od tira znika po paru sekundach, i to łącznie z metalowym szkieletem. W dodatku w procesie spalania w piecach cementowych nie powstają żadne kolejne odpady, takie jak popiół czy żużel stanowiący nawet 30–40 proc. odpadów ze spalarni odpadów komunalnych. U nas wszystko wbudowuje się w produkowany klinkier jako surowiec mineralny.
Skąd pozyskujecie odpady do swoich pieców?