Od podwyżek podatków, przez postępujący rozpad infrastruktury, wzrost liczby żyjących w biedzie, na eksplodującym długu publicznym i eksporcie miejsc pracy ze Stanów Zjednoczonych  kończąc. Z przyjemnością  informuję, że Polska lista jest krótsza i mniej ponura. Oto ona:

To nie jest bardzo dramatyczna lista, prawda? W przeciwieństwie do Stanów  Zjednoczonych nie wzrosną podatki, a dług publiczny nie przekroczy symbolicznej granicy biliona złotych (tam 17 bilionów dolarów). Nie pojawi się także kartel narkotykowy, a infrastruktura nadal będzie się poprawiać. Oto  lista 10 spraw, które zaczną ładnie pachnieć:

Oby pierwsza lista okazała się kompletnie nietrafiona,  a druga spełniła się w stu procentach.