Rz: W jakich nastrojach sprzedawcy elektroniki kończą 2014 r.? Za dobrze raczej nie było, koniunktura w handlu ciągle kuleje.
To był dla rynku elektroniki użytkowej rok trudny, szczególnie w pierwszej połowie, głównie z powodu mierzenia się z wysoką bazą sprzedaży telewizorów z roku 2013 (wynikającego jeszcze z ówczesnego procesu cyfryzacji), jak również pod względem nieustannej walki cenowej między poszczególnymi graczami.
Spodziewam się dalszej konsolidacji rynku. Podmioty wyspecjalizowane w jednym z kanałów (offline lub online)będą integrować się z innymi w celu wykreowania prawdziwie wielokanałowych sieci sprzedaży. My ten element mamy już za sobą, gdyż działamy z sukcesem w większości kanałów sprzedaży – sklepy, platformy mobilne, telesprzedaż, jesteśmy obecni także w segmencie online – poprzez naszą siostrzaną spółkę redcoon.pl.
A jak będą się zachowywać poszczególne grupy produktowe?
Oprócz wspomnianych wcześniej telewizorów, które przechodziły regres sprzedażowy, szczególnie warto zwrócić uwagę na segment smartfonów, których sprzedaż nie dość, że dynamicznie rośnie, to jeszcze szybko i zdecydowanie przesuwa się od operatorów komórkowych w stronę sklepów z elektroniką. Udział tych ostatnich w łącznej sprzedaży w tej kategorii na rynku elektroniki użytkowej wzrósł w ciągu roku o blisko 20 proc.