Aktualizacja: 08.03.2016 21:00 Publikacja: 08.03.2016 21:00
Robert Gwiazdowski
Foto: Fotorzepa, Robert gardziński RG Robert gardziński
„Dziad", który namiętnie zajmował się ich „bujaniem", opowiada o złośliwych hodowcach sprzedających konkurentom pięknie wyglądające samce, które „niedoparzają" samic. Samice wysiadują wówczas niezapłodnione jaja, które potem pękają i robi się tylko fetor w gołębniku. Polscy politycy, jak te gołębie, „niedoparzają" reform, których przeprowadzenia się podejmują.
Tym razem rząd ustami pani premier Szydło ogłosił zamiar połączenia PIT od wynagrodzeń ze składkami ubezpieczeniowymi. Bardzo zacny pomysł, pod trzema jednak warunkami: po pierwsze – że połączenie obejmie rzeczywiście wszystkie daniny obciążające pracę – a więc i te, które spoczywają, teoretycznie rzecz biorąc, na pracodawcy; po drugie – że organy skarbowe nie będą musiały przejąć na siebie obowiązków pracodawców związanych z odrębnym wyliczaniem i odprowadzaniem różnych składek; i po trzecie – że celem tej operacji będzie istotne obniżenie opodatkowania pracy. Niestety, na to się nie zanosi. To miło więc, że pracodawcom ma być lżej, ale celu – obniżenia kosztów funkcjonowania państwa dla pewnego równoważenia obniżenia wpływów – nie osiągniemy. Państwa na to nie stać? Rekompensatą obniżenia opodatkowania pracy dla finansów publicznych mogłoby być podwyższenie opodatkowania konsumpcji. Środkiem do tego celu mogłoby być wprowadzenie jednolitej stawki VAT w wysokości 20 proc. na wszystko. Choć stawka podstawowa byłaby obniżona o 3 pkt proc. (z dzisiejszych 23 proc.), to stawka efektywna, wynosząca dziś około 16 proc., zostałaby de facto podwyższona o 4 pkt proc. Ale koszty funkcjonowania aparatu skarbowego mogłyby być istotnie niższe, a wpływy podatkowe większe – nie tylko dzięki podwyższeniu stawki efektywnej, ale także dzięki wyeliminowaniu manipulacji stawkami podatkowymi.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
To, co niszczy demokrację, to nie wielość i różnorodność opinii, w tym niedorzecznych, ale ujednolicanie opinii publicznej. Proponowane przez Radę Ministrów karanie za „myślozbrodnie” to znak rozpoznawczy rozwiązań antydemokratycznych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas