Reklama
Rozwiń

Polska to elektrokropka

Elektryczne samochody zbliżają ludzi. „Tankowanie" trwa znacznie dłużej niż w przypadku samochodów spalinowych, więc może być okazją do nawiązywania nowych znajomości czy prowadzenia ciekawych rozmów.

Publikacja: 16.01.2018 20:00

Polska to elektrokropka

Foto: Bloomberg

Kilka tygodni temu pod jedną z warszawskich ładowarek rozmawiałem z posiadaczem tesli, który opisywał mi, jak planuje wyjazd do Berlina na przegląd auta. Przypominało to nieco przygotowania do trudnej gry terenowej, w której jedyną nagrodą jest dotarcie do celu na własnych kołach, bo ładowarek po drodze jak na lekarstwo i do każdej trzeba zjechać z autostrady.

Na razie jazda wyłącznie na prądzie w Polsce jest rozrywką dla ludzi o mocnych nerwach albo propozycją dla tych, którzy mieszkają w dużym mieście i wszędzie mają blisko. Dodatkowo dysponują pieniędzmi, żeby za taką ekstrawagancję słono zapłacić. Siłą rzeczy jest to zbiór mocno ograniczony, o czym świadczą liczby – według danych ACEA w ciągu trzech kwartałów 2017 r. w Polsce zarejestrowano 263 samochody elektryczne, co i tak stanowi ogromny skok w porównaniu z podobnych okresem 2016 r., kiedy przybyło ich raptem 69.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Pałac Prezydencki domem biesiadnym? Pomysł na biznes pod słynnym żyrandolem
Opinie Ekonomiczne
Prof. Tryjanowski: Energetyka została zamknięta w plemiennych bańkach
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Upały dołują światowe PKB