Podczas wykładu konferencji na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu noblistka powiedziała, że ma nadzieję, że obrady COP14 w Poznaniu staną się platformą do negocjacji światowych do walki ze zmianami klimatycznymi tak, jak w latach 80. platformą do demokracji było powstanie w Polsce „Solidarności”.
Prof. Maathai zdradziła, że były prezydent, laureat pokojowej nagrody Nobla 25 lat temu - Lech Wałęsa – zapraszał ją do Polski wielokrotnie, jednak teraz nadarzyła się szczególna okazja - szczyt klimatyczny w Poznaniu - by odwiedzić nasz kraj.
– Ważna jest budowa poparcia społecznego dla ochrony środowiska i zasobów naturalnych - powiedziała prof. Maathai.
Kenijska działaczka zauważyła też, że emisje gazów cieplarnianych mogłyby być o ok. 20 proc. niższe, gdyby nie to, że wycięto mnóstwo lasów bod rozwój przemysłu i infrastruktury transportowej.
– Dla krajów opartych na węglu, takich jak Polska, walka ze zmianami klimatu to duże wyzwanie - powiedziała dodając, że jednak nie jest to niemożliwe. – Musimy myśleć o planecie jako o miejscu życia dla przyszłych pokoleń. Do the best you can – zakończyła swój wykład.