Niewykorzystane okazje bolą podwójnie

Potwierdziły się informacje „Rz” – deficyt budżetowy po lutym może wynieść ok. 7 mld zł. I wbrew temu, co sugerował rzecznik rządu, nie są to dane od spekulantów z Goldman Sachsa. Przedstawił je w czwartek resort finansów.

Aktualizacja: 27.02.2009 01:32 Publikacja: 27.02.2009 01:29

[b][link=http://blog.rp.pl/blog/2009/02/27/lukasz-rucinski-niewykorzystane-okazje-bola-podwojnie/]Skomentuj na blogu[/link][/b]

Coraz bardziej prawdopodobne jest, że 20 mld zł, które zaoszczędzono, tnąc wydatki w ministerstwach, okaże się sumą daleko niewystarczającą. Co wtedy zrobi rząd? Może dalej ciąć wydatki, ale grozi to niepokojami społecznymi. Bezpieczniej z punktu widzenia urzędników podnosić dochody. Okazji ku temu nie ma zbyt wiele – trzeba się liczyć, że rząd zdecyduje się na sprzedawanie państwowych spółek lub ściąganie z nich dywidendy.

Czas ku temu jest jak najgorszy. Aby coś dziś sprzedać, trzeba zaproponować duże rabaty. A drenowanie spółek z gotówki ograniczy ich możliwości rozwoju, bo pozyskanie pieniędzy z kredytów i obligacji jest coraz trudniejsze.

W tych okolicznościach jeszcze bardziej bolesna staje się informacja o 2 mld euro ze sprzedaży praw do emisji CO2, które mogły trafić do polskiej energetyki w formie inwestycji. Mogły, bo nie trafią – rząd zbyt długo zwlekał z przygotowaniem przepisów, które taką transakcję umożliwiają. Teraz przyszedł kryzys, ceny praw do emisji spadły, a i chętni na ich kupno powoli się wykruszają.

Szkoda, bo te 2 mld euro to mniej więcej tyle, ile chciały pozyskać energetyczne PGE i Tauron z wejścia na giełdę. Teraz ich debiuty są odkładane, a branża potrzebuje pieniędzy na modernizację.

Niewykorzystane okazje się mszczą – ostrzegają piłkarscy komentatorzy. Premier – fan futbolu powinien o tym wiedzieć.

[b][link=http://blog.rp.pl/blog/2009/02/27/lukasz-rucinski-niewykorzystane-okazje-bola-podwojnie/]Skomentuj na blogu[/link][/b]

Coraz bardziej prawdopodobne jest, że 20 mld zł, które zaoszczędzono, tnąc wydatki w ministerstwach, okaże się sumą daleko niewystarczającą. Co wtedy zrobi rząd? Może dalej ciąć wydatki, ale grozi to niepokojami społecznymi. Bezpieczniej z punktu widzenia urzędników podnosić dochody. Okazji ku temu nie ma zbyt wiele – trzeba się liczyć, że rząd zdecyduje się na sprzedawanie państwowych spółek lub ściąganie z nich dywidendy.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację