Reklama
Rozwiń

Dotacje trzeba dobrze wykorzystać

Czy fakt, że nie zawarto jeszcze umów na połowę środków przeznaczonych na regionalne programy operacyjne, z których wspierane są m.in. inwestycje kluczowe z punktu widzenia województw, powinien niepokoić? Nie powinien.

Aktualizacja: 16.08.2010 08:56 Publikacja: 16.08.2010 03:09

Wojciech Romański

Wojciech Romański

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Mamy czas – projekty realizowane z tej puli muszą być rozliczone do 2015 r., więc tylko w wyniku jakiejś katastrofalnej indolencji, i to obejmującej całą administrację regionalną, nie zdołalibyśmy wydać w ciągu najbliższych trzech – czterech lat tych 33,5 mld złotych. Można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że wszystko pójdzie co do grosza. Skądinąd biorąc pod uwagę skalę modernizacyjnych potrzeb województw, to tak naprawdę niewiele, choć z drugiej strony można za te pieniądze zrobić wiele pożytecznych rzeczy.

I tak naprawdę tu jest pies pogrzebany. Generalnie bowiem Polska nie najgorzej radzi sobie z wykorzystaniem funduszy przyznanych nam w budżecie Wspólnoty na lata 2007 – 2013. Niemniej jednak nieomal zawsze, gdy resort rozwoju regionalnego podaje statystyki wykorzystania któregoś z programów, od razu pojawiają się też sugestie, że za wolno, że możemy stracić część dotacji, że trzeba przyspieszyć...

Bierze się to trochę z demagogii, trochę może z niezrozumienia istoty unijnego wsparcia, trochę, by zagrać na nerwach rządzącym. Owszem, trzeba patrzeć na ręce wykorzystującym środki z Unii, ale pokrzykiwanie o przyspieszaniu tam, gdzie nie jest to konieczne, jest – generalnie – szkodliwe.

Na razie nie trzeba przyspieszać, a przynajmniej nie tak, by osiągnąć papierowe wyniki, które nie przełożą się na prawdziwie dobre projekty. A do tego bardzo często sprowadza się „parcie na wynik”.

Nie dano nam do dyspozycji worka bez dna, do którego możemy sięgać, ile wlezie.

Reklama
Reklama

To, co mamy, musimy maksymalnie wykorzystać w taki sposób, by nie można było później powiedzieć, że choć pieniądze zostały wydane, to tak naprawdę zmarnowaliśmy je.

To najgorsza z opcji.

Mamy czas – projekty realizowane z tej puli muszą być rozliczone do 2015 r., więc tylko w wyniku jakiejś katastrofalnej indolencji, i to obejmującej całą administrację regionalną, nie zdołalibyśmy wydać w ciągu najbliższych trzech – czterech lat tych 33,5 mld złotych. Można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że wszystko pójdzie co do grosza. Skądinąd biorąc pod uwagę skalę modernizacyjnych potrzeb województw, to tak naprawdę niewiele, choć z drugiej strony można za te pieniądze zrobić wiele pożytecznych rzeczy.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Jak zasypać Rów Mariański deficytu finansów publicznych w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Cud zielonej wyspy
Opinie Ekonomiczne
Polacy oszczędzają jak nigdy dotąd. Ale dlaczego trzymają miliardy na kontach?
Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama