W perspektywie kilkudziesięciu lat kluczową zmienną dla wypłacalności systemu emerytalnego będzie proporcja pomiędzy pokoleniem płacącym składki a emerytami. W tej perspektywie znaczenie drugorzędne ma sposób zapisu: w „waloryzowanym” ZUS czy w obligacjach w OFE. Dyskusja powinna skupić się na problemie demograficznym – szczególnie że mamy jeden z najniższych wskaźników dzietności w UE. Jeśli chodzi o zmiany w OFE, rozwiązaniem najmniej złym z proponowanych wydają się obligacje emerytalne; nie jest jasne, dlaczego rząd odrzucił ten pomysł na rzecz kolejnego konta w ZUS.