Autorski przegląd prasy - 22 marca
Ile tak naprawdę mamy gazu z łupków ukrytego w polskich skałach? Amerykanie twierdzą, że 5,3 bln m sześc. Polski instytut geologiczny oszacował je na od kilku do kilkunastu razy mniej.
Jak więc to jest – nasze spółki staną się drugim Gazpromem i Łukoilem (ropa też jest w łupkach), a może dalej będą prowincjonalnymi przedsiębiorstwami zarządzanymi przez menedżerów od telekomunikacji (bo robią dobre wrażenie)?
A może po prostu amerykański optymizm zderzył się z polskim pesymizmem? Taka wersja wydarzeń oznaczałaby jednak, że ktoś albo jest nieprofesjonalnie szczęśliwy, albo nieprofesjonalnie przybity. A na nieprofesjonalne oskarżenia o brak profesjonalizmu nie możemy sobie pozwolić. Albo obrazimy Amerykanów, albo zachowamy się niepatriotycznie.
Wygląda na to, że pozostaje wariant – czas pokaże. Czyli – nie wiemy nic. A niewiedza zawsze pozwala pomarzyć. Choćby o drugim Gazpromie nad Wisłą.