Dlaczego parabanki stają się coraz bardziej popularne w naszym kraju?
Paweł Majtkowski: Firmy parabankowe w Polsce rzeczywiście kwitną. Im trudniej jest dostać kredyt w banku, tym częściej klienci idą do instytucji działających bez licencji. Jednak nierzadko jest tak, że dla Polaków parabanki są instytucjami pierwszego wyboru. To dlatego, że mamy pozytywną atmosferę wokół tych podmiotów. Reklamy można znaleźć wszędzie: na przystankach autobusowych, na budynkach, ulotkach za wycieraczkami samochodów. Informacje o pożyczkach pojawiają się tam, gdzie nie docierają banki. Firmy pożyczkowe są bliżej ludzi, którzy, gdy sami skorzystają, polecają ich usługi rodzinie i przyjaciołom.
Nie przeraża oprocentowanie kredytów na setki, a czasem nawet tysiące procent?
Polakom nikt nie powiedział, że na takich pożyczkach można dużo stracić. W dodatku nie są przyzwyczajeni do wnikliwego czytania umów. To wynika z braku edukacji ekonomicznej. Tutaj też jest duża rola banków, które powinny głośno mówić o tym, że instytucje z licencją nadzoru bankowego są bezpieczne, a oprocentowanie kredytów o wiele niższe niż w firmach pożyczkowych.
Kto korzysta z usług firm parabankowych?