Co z tym frankiem?

Referendum w Szwajcarii nie umocni tamtejszej waluty – uspokajają ekonomiści.

Publikacja: 14.11.2014 01:08

Referendum ?w Szwajcarii ?nie umocni tamtejszej waluty.

Referendum ?w Szwajcarii ?nie umocni tamtejszej waluty.

Foto: Bloomberg

Już 30 listopada Szwajcarzy zagłosują w referendum nt. społecznej inicjatywy ustawodawczej „Ocalmy nasze szwajcarskie złoto". Wielu komentatorów zwracało uwagę, że pozytywny wynik referendum może spowodować silne umocnienie franka wobec złotego, co oznaczałoby większe koszty obsługi kredytów nominowanych we frankach zaciągniętych przez ponad pół miliona Polaków. Czy osoby posiadające kredyty we frankach rzeczywiście mają się czego obawiać?

Obawy Szwajcarów

Celem referendum jest wprowadzenie do szwajcarskiej konstytucji trzech postulatów:

1. Rezerwy złota Narodowego banku Szwajcarii (NBS) w całości mają być przechowywane na terytorium Szwajcarii.

2. Przynajmniej 20 proc. aktywów rezerwowych NBS ma stanowić złoto.

3. NBS nie będzie mógł sprzedawać swoich rezerw złota.

Postulaty te są wyrazem obaw części Szwajcarów reprezentowanych przez Szwajcarską Partię Ludową. Politycy tej partii obawiają się, że rezerwy walutowe NBS mogą znacznie stracić na wartości w wyniku dużej emisji tych walut dokonanej w ostatnich latach przez amerykański Fed i Europejski Bank Centralny. Obawy te są wzmacniane przez fakt, że na waluty obce przypada ponad 90 proc. rezerw NBS, w tym 43 proc. na euro i 24 proc. na dolara. Autorzy projektu zmian w konstytucji chcieliby zatem większą część rezerw przechowywać w złocie.

Zgodnie ze szwajcarską konstytucją wyniki referendum będą wiążące, jeśli za inicjatywą opowie się jednocześnie większość głosujących w nim osób oraz większość kantonów. Wyniki opublikowanych pod koniec października sondaży wskazują na wysokie prawdopodobieństwo przyjęcia inicjatywy.

Dwa lata na transport

W przypadku wejścia w życie pierwszego z postulowanych zapisów NBS będzie miał dwa lata na transport całego złota pozostającego poza granicami Szwajcarii na jej terytorium (obecnie 70 proc. rezerw złota znajduje się w Szwajcarii, 20 proc. w Anglii, a 10 proc. w Kanadzie). Spełnienie postulatu nie będzie miało wpływu na kurs franka ani cenę złota.

Będzie ono jedynie dużą operacją logistyczną pozbawiającą Szwajcarię korzyści płynących z „rozśrodkowania" rezerw złota. Rozmieszczenie rezerw złota w różnych krajach sprawia bowiem, że są one bardziej bezpieczne.

W razie pozytywnego wyniku referendum NBS będzie miał pięć lat na zwiększenie udziału złota do 20 proc. z obecnego poziomu 7,9 proc. rezerw NBS. Cel ten może osiągnąć na trzy sposoby. Pierwszym jest zmniejszenie całkowitej wartości rezerw poprzez sprzedaż walut obcych o równowartości ok. 303 mld franków i pozostawienie obecnej wielkości rezerw złota. NBS prowadzi jednak politykę monetarną, której celem jest uchronienie gospodarki przed deflacją (długotrwałym spadkiem cen). Dlatego bank centralny nie dopuszcza do spadku kursu euro do franka poniżej poziomu 1,20 i osiąga to, skupując euro za wyemitowane przez siebie franki. Dzięki temu zmniejsza się presja na spadek cen dóbr importowanych oraz towarów i usług nabywanych przez szwajcarskie gospodarstwa domowe. Wariant zamiany części rezerw na franki, prowadzący do silnego umocnienia szwajcarskiej waluty, można zatem wykluczyć jako sprzeczny z polityką NBS zorientowaną na utrzymanie stabilnych cen.

NBS może również nabyć złoto o wartości ponad 75 mld franków za wyemitowane na ten cel franki. Realizacja tego scenariusza oznaczałaby konieczność nabycia przez NBS dolarów, za które kupiłby złoto. Zwiększony popyt na dolara prowadziłby do osłabienia franka względem dolara i równoczesnego wzrostu kursu euro względem franka powyżej 1,20. Wariant ten jest jednak mało prawdopodobny. Jego skutkiem byłby silny wzrost gotówki w posiadaniu banków. W przyszłości, gdy NBS podniesie stopy procentowe, bank centralny będzie musiał pożyczać od banków wyemitowaną wcześniej gotówkę, co będzie oznaczało wzrost kosztów ponoszonych przez NBS. Wynik finansowy banku ulegnie wówczas pogorszeniu.

Półtorej tony złota do kupienia

Trzecim i jednocześnie najbardziej prawdopodobnym wariantem jest wymiana rezerw walutowych o wartości ok. 50 mld euro na złoto. Choć operacja ta nie miałaby wpływu na kurs franka, tak duży zakup złota miałby wpływ na cenę tego surowca. Przy obecnych warunkach rynkowych NBS musiałby zakupić ponad 1500 ton złota, co stanowi 35 proc. rocznego globalnego popytu na ten kruszec. Niewątpliwie przyczyniłoby się to do wzrostu jego ceny.

Zakup tak dużej ilości złota nie wiązałby się jednak ze wzrostem gotówki w światowym systemie finansowym, gdyż NBS najpierw sprzedałby część swoich aktywów, np. obligacje wyemitowane przez niemiecki rząd, a następnie wprowadziłby uzyskaną kwotę z powrotem do obiegu, kupując złoto. Wymiana rezerw walutowych NBS na złoto nie zwiększyłaby zatem ilości euro w obiegu. Nie wzrósłby zatem również popyt na franka.

Trzeci ze zgłoszonych postulatów można zrealizować na dwa sposoby. Gdy w razie ewentualnych dalszych interwencji NBS przeciwko umocnieniu franka poziom rezerw walutowych będzie wzrastał, popyt na złoto ze strony NBS będzie rósł, co umożliwi utrzymanie odpowiedniej struktury aktywów rezerwowych. W drugim scenariuszu, w którym w (odległej) przyszłości NBS dokonywałby interwencji przeciwko osłabieniu franka, a więc sprzedawał waluty obce za franki, udział złota w aktywach rezerwowych będzie stopniowo wzrastał. Malejący udział rezerw walutowych może utrudniać bankowi centralnemu przeprowadzanie interwencji walutowych stabilizujących kurs franka w razie wystąpienia presji na jego osłabienie. Można jednak oczekiwać, że w takiej sytuacji NBS oraz szwajcarski rząd podejmą działania zmierzające do wprowadzenia zmian w konstytucji, które zapewniłyby większą elastyczność w zarządzaniu aktywami rezerwowymi banku centralnego.

Ewentualne zmiany w konstytucji Szwajcarii mogą się zatem przyczynić do istotnego wzrostu cen złota, ale nie spowodują umocnienia franka względem euro. Budzący uzasadnione zainteresowanie Polaków kurs franka do złotego, wyliczany jako iloraz kursu euro względem złotego (obecnie ok. 4,20) i kursu euro względem franka (nieznacznie powyżej 1,20) nie wzrośnie zatem na skutek ewentualnych zmian w szwajcarskiej konstytucji. W przyszłości nie można oczywiście wykluczyć spadku kursu złotego względem euro i w konsekwencji wobec franka. Przyczyn będzie wówczas szukać poza gospodarką Szwajcarii.

Jakub Borowski i Krystian Jaworski są ekonomistami w Credit Agricole Bank Polska. Jakub Olipra jest stażystą w tym banku.

Już 30 listopada Szwajcarzy zagłosują w referendum nt. społecznej inicjatywy ustawodawczej „Ocalmy nasze szwajcarskie złoto". Wielu komentatorów zwracało uwagę, że pozytywny wynik referendum może spowodować silne umocnienie franka wobec złotego, co oznaczałoby większe koszty obsługi kredytów nominowanych we frankach zaciągniętych przez ponad pół miliona Polaków. Czy osoby posiadające kredyty we frankach rzeczywiście mają się czego obawiać?

Obawy Szwajcarów

Pozostało 93% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację