Odpady mają największy potencjał redukcji gazów cieplarnianych

Najważniejszym dziś globalnym problemem w zakresie ochrony środowiska jest ochrona klimatu i potrzeba redukcji emisji gazów cieplarnianych – pisze prezes Bioelektra Group.

Publikacja: 08.10.2015 21:00

Odpady mają największy potencjał redukcji gazów cieplarnianych

Foto: materiały prasowe

Podczas ostatniego szczytu przywódców państw G7 w Elmau siedem głównych krajów Zachodu opowiedziało się za całkowitą redukcją emisji CO2 do końca XXI wieku.

W związku z tym w Paryżu podczas szczytu COP21 w grudniu br. ma zostać zawarte porozumienie klimatyczne, które miałoby zacząć obowiązywać po 2020 roku i zastąpić protokół z Kioto.

Kierunek: odpady

Problem emisji gazów cieplarnianych i wymagania dotyczące jej ograniczenia skupiają się obecnie wokół sektorów przemysłu, zwłaszcza energetycznego i wydobycia węgla. Tymczasem w dyskusji na temat klimatycznych zagrożeń umyka inne – duże, choć rozproszone, źródło emisji: odpady.

Mimo że nie są głównym emitentem, odpady mają największy potencjał redukcji: przy maksymalnym odzysku dają „ujemną emisję", podczas gdy inne źródła mogą zostać jedynie wyeliminowane. Utylizacja odpadów przy użyciu tradycyjnych metod jest źródłem emisji znacznej ilości gazów cieplarnianych, zwłaszcza metanu i dwutlenku węgla.

Składowanie oraz spalanie odpadów wiąże się także z utratą surowców i materiałów zawartych w odpadach, które mogłyby zostać ponownie wykorzystane, a dzięki temu przyczynić się do zmniejszenia zużycia energii na produkcję z surowców pierwotnych.

W odpadach tkwi więc podwójny potencjał redukcji emisji gazów cieplarnianych: możliwy do osiągnięcia poprzez stosowanie optymalnych, niskoemisyjnych metod ich przetwarzania oraz przez intensyfikację recyklingu odpadów.

Jak to zrobić

Pierwszym działaniem w kierunku redukcji emisji gazów z sektora odpadowego powinien być dobór odpowiednich metod utylizacji odpadów. Składowanie od dziesiątków lat jest źródłem intensywnej emisji gazów, przede wszystkim metanu, który jest gazem o znacznym potencjale tworzenia efektu cieplarnianego (emisja tony metanu odpowiada emisji 21 ton dwutlenku węgla).

Kompostowanie odpadów, czyli ich intensywne biologiczne przetwarzanie w tlenowych warunkach, także przyczynia się do emisji znacznej ilości metanu, CO i CO2. Spalanie odpadów pod kątem emisyjnym jest korzystniejsze (o ile spalarnie spełniają normy emisyjne), ale uniemożliwia recykling odpadów surowcowych.

Jednak – co warte podkreślenia w kontekście redukcji emisji z odpadów – intensywnie rozwijają się nowe, alternatywne technologie przetwarzania odpadów.

Drugą ścieżką jest odzysk i recykling odpadów. Zdaniem europejskich organizacji pozarządowych działających w sektorze zarządzania odpadami optymalne podniesienie poziomu ponownego użycia oraz recyklingu pozwoli zredukować emisję gazów cieplarnianych aż o 443 mln ton w latach 2014–2030 (dane te zostały po raz pierwszy opublikowane w projekcie Circular Economy Package w wersji z 2014 r.).

Dlatego w zakresie gospodarowania odpadami Unia Europejska wyraźnie stawia na recykling i odzyskiwanie ze śmieci maksymalnej ilości materiałów. Odzyskanie i skierowanie do recyklingu 1 tony szkła pozwala np. na oszczędność ponad 1,5 tony piasku, wapienia, soli i mączki wapiennej oraz oszczędza ciepło wykorzystywane do produkcji szkła. Recykling stali to oszczędność 84 proc. energii potrzebnej do produkcji pierwotnej, a w przypadku aluminium oszczędność ta sięga 95 proc. W Unii planuje się wprowadzenie zakazu składowania oraz spalania surowców wtórnych – wszystko po to, by zapewnić ich powrót do obiegu i zmniejszyć wydobycie surowców naturalnych, generujące znaczące emisje gazów cieplarnianych.

Jak wzmocnić recykling

Otwartą kwestią pozostaje to, w jaki sposób stymulować wzrost poziomu recyklingu. Klasycznym rozwiązaniem jest selektywna zbiórka – to tradycyjny model, popularny w krajach europejskich. Niestety, nie jest to rozwiązanie idealne, szczególnie w obecnych warunkach w Polsce.

Mimo rewolucji śmieciowej nie zbudowano w Polsce scentralizowanego systemu selektywnej zbiórki, w związku z czym do recyklerów trafiają niewystandaryzowane surowce, wymagające doczyszczania i dodatkowego przetwarzania. Rynek przetwarzania wymaga surowca jednorodnego, a w modelu systemu z selektywną zbiórką koszt otrzymania takiego surowca będzie bardzo wysoki.

Dlatego system segregacji u źródła jest kosztowny i zwyczajnie nieopłacalny. Współcześnie powinno się dążyć do szerszego wykorzystania technologii, które skokowo zwiększają ilości odzyskiwanych surowców wtórnych, a równocześnie są w stanie skutecznie ograniczać ślad węglowy i wpływać na redukcję emisji gazów cieplarnianych.

Takie innowacyjne metody już istnieją. Rzecz w tym, by – przełamując rutynę i dotychczasowe wieloletnie nawyki w zakresie gospodarowania odpadami – mieć odwagę po nie sięgnąć.

Podczas ostatniego szczytu przywódców państw G7 w Elmau siedem głównych krajów Zachodu opowiedziało się za całkowitą redukcją emisji CO2 do końca XXI wieku.

W związku z tym w Paryżu podczas szczytu COP21 w grudniu br. ma zostać zawarte porozumienie klimatyczne, które miałoby zacząć obowiązywać po 2020 roku i zastąpić protokół z Kioto.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację