Diagnozy trafne, ale działania sprzeczne

Z jednej strony jest mowa o wzmocnieniu giełdy, a z drugiej rząd traktuje inwestorów giełdowych jak naiwnych dawców kapitału – pisze ekonomista FOR.

Publikacja: 07.04.2016 21:07

Aleksander Łaszek

Aleksander Łaszek

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

czytając wywiad wicepremiera Morawieckiego z 23 marca, można odnieść wrażenia podobne jak z prezentacji „Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" – miejscami trafne diagnozy, którym jednocześnie nie towarzyszą propozycje rozwiązań albo stoją one w sprzeczności z innymi działaniami rządu.

Lepsze zagospodarowanie gruntów w miastach rzeczywiście przyczyniłoby się do szybszego wzrostu. Ale w wywiadzie nie ma mowy o narzędziach, poza ogólnikowymi wzmiankami o współpracy. Tymczasem zmiany w podatkach od nieruchomości, a w szczególności od gruntów, mogłyby być prowzrostowym mechanizmem, który wymusiłby bardziej efektywne wykorzystanie przestrzeni w miastach. Wyższe opodatkowanie gruntów (może podwyższone stawki za niezagospodarowane tereny?) motywowałoby właścicieli do ich racjonalnego wykorzystania; jednocześnie dodatkowe wpływy podatkowe można by przeznaczyć na obniżenie opodatkowania pracy, co byłoby dodatkowym impulsem do szybszego wzrostu naszej gospodarki.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację