Blisko 40 proc. poradni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) udziela ponad połowy porad w formie zdalnej – wynika z analiz Narodowego Funduszu Zdrowia. Skrajnym przykładem są lecznice z województwa kujawsko-pomorskiego, gdzie teleporady stanowią 80 proc. konsultacji. W całej Polsce powyżej 70 proc. porad w formie zdalnej udziela ponad 1,2 tys. świadczeniodawców, z czego w ponad 400 placówkach odsetek ten przewyższa 90 proc.
„Dane te wskazują, że część świadczeniodawców może nie zapewniać odpowiedniej jakości opieki nad pacjentami w stopniu, który gwarantuje osobisty kontakt z lekarzem. Wpływa to również niekorzystnie na właściwą realizację profilaktyki zdrowotnej” – czytamy w uzasadnieniu projektu nowelizacji prezesa NFZ w sprawie umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w POZ.
Czytaj też:
Teleporada u sześciolatka, tylko gdy nie trzeba badać
Fundusz chce, by lekarze udzielali więcej porad osobistych i planuje zmotywować ich do tego finansowo. Dlatego stawka kapitacyjna, jaką lekarz POZ dostaje od NFZ za każdego zapisanego do niego pacjenta, będzie podwyższana w przypadku większej liczby porad osobistych, a obniżana, jeśli ich udział będzie mniejszy niż teleporad. Punktem odniesienia będzie mediana dla udziału teleporad we wszystkich poradach POZ w skali kraju. Wartość mediany ma być publikowana co miesiąc na stronie internetowej NFZ.