Szefowa resortu zdrowia zdecydowała o tym po spotkaniu z lekarzami i pielęgniarkami w radomskim szpitalu, którzy zadeklarowali gotowość podjęcia pracy.
W kuluarach komentarze medyków były jednak różne. - Czujemy się upodleni, zrobiono z nas przedstawienie. Minister Kopacz przyjechała na białym rumaku i postanowiła nas wszystkich wykorzystać do politycznego PR-u - takie wypowiedzi cytuje RMF FM.
Decyzję o likwidacji oddziałów: onkologicznego i chirurgicznego w radomskim WSS wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski podjął pod koniec marca. Oddziały te zlikwidowano, bo zaprzestały one działalności i nie przyjmowały pacjentów, gdyż brakowało lekarzy na dyżurach. Sytuacja unormowała się, gdy medycy po burzliwych negocjacjach zgodzili się podpisać klauzulę opt-out, czyli zgodę na pracę ponad 48 godzin tygodniowo.
Dyrekcja szpitala wystąpiła wtedy z wnioskiem do wojewody mazowieckiego o cofnięcie decyzji o zamknięciu oddziałów. Wojewoda nie zdecydował się na ten krok, ale przekazał decyzję ministrowi zdrowia.