W katowickiej Klinice Gyncentrum przebadano nasienie blisko 100 mężczyzn pod kątem płodności. Przez 3 miesiące na bezpłatną diagnostykę nasienia mógł zgłosić się każdy, kto miał choćby cień podejrzenia, co do własnej płodności. Badania przesiewowe realizowane były w ramach pierwszej w regionie kampanii profilaktyczno-edukacyjnej poświęconej diagnostyce zdolności do bycia ojcem z czysto biologicznego punktu widzenia.

Efekt - aż u 52 proc. mężczyzn, którzy zgłosili się na badania zdiagnozowano niepłodność o różnym podłożu. - Od kilku lat obserwujemy rosnący odsetek panów mających problem z poczęciem dziecka. Już dziś aż w 35 proc. przypadków za niepłodność pary odpowiada mężczyzna. Wyniki, które uzyskaliśmy w ramach badań tylko potwierdzają ten niepokojący trend - mówi dr n. biol. Wojciech Sierka z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum Clinic.

Na Śląsku problem niepłodności dotyczy dziś przede wszystkim młodych mężczyzn. Aż 48 proc. przebadanych w ramach kampanii „Zdrowy tata!" stanowili panowie wielu 27-33 lat. I to właśnie w tej grupie najczęściej padała niepokojąca diagnoza. Co ciekawe, najstarszy z badanych - 72 letni mężczyzna mógł się pochwalić jednym z najlepszych wyników. - Dziś nawet, co 4 mężczyzna w tej grupie wiekowej może borykać się z problemem niepłodności. Z jednej strony stać może za tym tryb życia, z drugiej rosnąca liczba chorób prowadzących do bezpłodności, dotykająca coraz młodszych mężczyzn - mówi dr Sierka.

Z badań wynika, że najczęściej, bo w ponad 42 proc. przypadków, jest to niedostatecznie duża ilość plemników w nasieniu, a w 30 proc. jest to ich nieprawidłowa ruchliwość - nie poruszają się zupełnie lub nie płyną w odpowiednim kierunku. 12 proc. mężczyzn dotykają oba przywołane problemy. Ale lista nieprawidłowości jest znacznie dłuższa - u 6 proc. mężczyzn zdiagnozowano całkowity brak plemników (azoospermia). 5 proc. przebadanych mężczyzn zakwalifikowano do grupy z ciężką oligospermią, czyli znaleziono w nasieniu tych pacjentów małą liczbę plemników, poniżej 5 mln/ml.

Skąd tak złe wyniki mieszkańców Śląska? Zdaniem ekspertów wpływ na to ma kilka nakładających się na siebie grupy wielu czynników. – Dotykający panów stały stres, nieprawidłowa dieta, do tego siedzący tryb życia, częste przegrzewanie okolic krocza i jąder np. od trzymanego na kolanach laptopa, używki, przyjmowane leki, anaboliki, nadmierne spożycie alkoholu - to najczęstsze wtórne przyczyny niepłodności. Oprócz tego istnieje cały szereg czynników pierwotnych, jak wady wrodzone i zaburzenia genetyczne - mówi dr Sierka. Lekarz zwraca uwagę także na to, że wpływ na płodność maja także przebyte, nawet w dzieciństwie schorzenia np. zakażenia układu moczowego, żylaki podwrózka nasiennego, urazy, zaburzenia hormonalne. Nie bez znaczenia jest także charakter pracy, jaką wykonuje mężczyzna, im praca odbywa się w bardziej toksycznych warunkach, pełnych chemikaliów, tym większe ryzyko niepłodności. To samo dotyczy mężczyzn pracujących w zakładach o wysokiej temperaturze.