Odwołanie prof. Szaflika wraca do WSA

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił dwa wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania. Chociaż stało się tak wyłącznie ze względu na naruszenie przepisów k.p.a., orzeczenie NSA oznacza, że sprawa wciąż nie ma ostatecznego rozstrzygnięcia.

Prof. Jerzy Szaflik, jeden z najwybitniejszych specjalistów w dziedzinie okulistyki w Polsce, wieloletni konsultant krajowy, dyrektor Banku Tkanek Oka w Warszawie, został odwołany z tych wszystkich stanowisk w sierpniu 2012 r. przez ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Minister nie podał żadnych powodów.

Podobno przyczyną odwołania i rozpętanej następnie rzekomej afery był donos i układy personalne. Na swojej stronie internetowej prof. Szaflik wyraził zaskoczenie, że jedną decyzją wysokiego urzędnika państwowego zostanie całkowicie zakwestionowany jego ponad 40-letni dorobek.

Minister Arłukowicz zawiadomił CBA, a ono złożyło do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa „nielegalnych" przeszczepów – rogówek w prywatnej klinice Centrum Mikrochirurgii Oka Laser, której właścicielem jest nadal prof. Szaflik. Posypały się ciężkie oskarżenia. W Banku Tkanek Oka rozpoczęła się kontrola Ministerstwa Zdrowia, a były dyrektor Banku dostał się pod lupę śledczych z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Kontrola w Banku Tkanek Oka nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Nie dopatrzyła się ich też prokuratura, która dwukrotnie wszczynała postępowanie i dwukrotnie je umarzała z powodu braku cech przestępstwa. Jej decyzje potwierdził Sąd Rejonowy w Warszawie.

W jednej chwili wybitny lekarz został pozbawiony zajmowanych stanowisk

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W kwietniu 2013 r. WSA przyznał rację profesorowi. Uchylił dwa postanowienia ministra zdrowia stwierdzające niedopuszczalność wniosków o ponowne rozpatrzenie sprawy odwołań ze stanowiska krajowego konsultanta ds. okulistyki oraz ze składu Krajowej Rady Transplantacyjnej. Minister twierdził, że nie są to decyzje administracyjne, zatem wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy nie może być rozpoznany.

WSA uznał je jednak za akty wymienione w art. 3 § 2 pkt 4 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Na podstawie tego przepisu podlegają sądowej kontroli. Minister powinien więc potraktować wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy jako wezwanie do usunięcie naruszenia prawa po wyczerpaniu trybu administracyjnego – stwierdził WSA.

Orzeczenia WSA minister zdrowia zaskarżył do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Radca prawny Jacek Gutkowski, reprezentujący ministra zdrowia, i adwokat Marcin Cieśliński, pełnomocnik prof. Szaflika, starli się w NSA w kwestii prawnego charakteru czynności ministra zdrowia.

NSA podzielił stanowisko, że odwołanie z funkcji konsultanta jest aktem podlegającym sądowej kontroli. Doszło jednak do naruszenia przepisów k.p.a., dlatego sprawy wrócą do WSA.

– Nie ma podstaw prawnych, ażeby organ odwoławczy mógł zmieniać wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy na wezwanie do usunięcia naruszenia prawa – powiedziała sędzia Barbara Adamiak.