System rendez-vous ma zastąpić lekarzy w karetkach. O co chodzi? Zespół podstawowy karetki („P") złożony z ratowników w określonych okolicznościach mógłby wezwać zespół „S" z lekarzem i pielęgniarką. Taką propozycję zgłosił wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz. Ma to być alternatywa dla całkowitego wycofania lekarzy z karetek. Propozycja jest odpowiedzią na głosy lekarzy, którzy nie zgadzają się na całkowite wycofywanie zespołów specjalistycznych.
Takie rozwiązanie przewiduje nowelizacja ustawy o państwowym ratownictwie medycznym. Wczoraj w Sejmie minister wyjaśniał, że rezygnację z zespołów „S" zaplanowano na 2020 r., a stosunkowo długie vacatio legis pozwoli dostosować wykształcenie ratowników.
Zdaniem prof. Juliusz Jakubaszki, szefa Polskiego Towarzystwa Medycyny Ratunkowej, system rendez-vous stosuje się w krajach, w których nie ma medycyny ratunkowej.
– Funkcjonował wiele lat temu w Niemczech, zanim wprowadzono tę specjalizację. Tymczasem w Polsce działa ona wiele lat – mówi prof. Jakubaszko. I dodaje, że nie ma sensu zastępować światowych standardów przestarzałymi rozwiązaniami. Jego zdaniem takie pomysły są niezgodne z dyrektywą UE, a plany zastąpienia lekarzy ratownikami „wyprowadzają Polskę na peryferie cywilizowanego systemu ochrony zdrowia".
– Rezygnujemy z zespołów specjalistycznych, bo zmniejsza się liczba specjalistów medycyny ratunkowej. Liczba zespołów „S" w ciągu ostatnich lat spadła z 630 do 580 – mówił w Sejmie wiceminister Tombarkiewicz.