Dr Fauci mówi, że wiosną 2022 roku COVID może być jak grypa

Czołowy amerykański epidemiolog, dr Anthony Fauci oświadczył, że COVID-19 może stać się w przyszłym roku chorobą endemiczną w USA (stale obecną w populacji, której liczba zakażeń utrzymuje się co roku na podobnym poziomie - taką chorobą jest obecnie np. grypa), jeśli w Stanach Zjednoczonych wzrosną wskaźniki szczepień.

Publikacja: 17.11.2021 04:34

W USA COVID-19 już wiosną 2022 roku może stać się chorobą endemiczną

W USA COVID-19 już wiosną 2022 roku może stać się chorobą endemiczną

Foto: AFP

Według dyrektora Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych dawki przypominające (trzecie dawki) szczepionki przeciw COVID-19 są kluczowe dla osiągnięcia tego stanu. Epidemiolog mówił o tym w czasie wirtualnej konferencji dotyczącej tematyki zdrowotnej, zorganizowanej przez agencję Reutera.

Zdaniem ekspertów ds. ochrony zdrowia COVID-19 nie może być w pełni wyeliminowany dzięki szczepieniom, ale może stać się chorobą endemiczną, podobnie jak grypa czy ospa wietrzna.

Nie chcę siedzieć z założonymi rękami, gdy mamy 70 do 85 tys. zakażeń dziennie i mówić "No cóż, nie może być lepiej. Żyjmy z tym"

Dr Anthony Fauci, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych

- Jeśli chcemy uzyskać stan endemiczny, musimy mieć tak niski poziom zakażeń, by nie wpływał on na społeczeństwo, życie poszczególnych ludzi, naszą gospodarkę - mówił dr Fauci. - Ludzie będą się zakażać. Ludzie mogą trafiać do szpitali, ale poziom zakażeń będzie tak niski, że nie będziemy musieli o tym myśleć cały czas i nie będzie to miało wpływu na to, co robimy - dodał.

Jednak, jak mówił dr Fauci, aby osiągnąć taki stan potrzebne jest zwiększenie liczby szczepień w USA - zarówno pierwszą i drugą, jak i przypominającą dawką. Epidemiolog ocenił, że jeśli w USA dawki przypominające będą dostępne dla wszystkich obywateli, kraj może uzyskać kontrolę nad wirusem do wiosny 2022 roku.

Czytaj więcej

Koronawirus w Polsce. Liczba zakażeń i zgonów covidowych niższa niż przed rokiem

Obecnie przypominające dawki szczepionki są dostępne w USA dla osób z obniżoną odpornością, osób powyżej 65. roku życia i osób zagrożonych ostrym przebiegiem COVID-19 w związku z chorobami przewlekłymi, bądź osób narażonych na kontakt z wirusem przez zawód, który wykonują.

Niektóre stany, a także władze miasta Nowy Jork, rozszerzyły grupę osób mogących przyjąć dodatkową dawkę szczepionki, nie czekając na rekomendacje na szczeblu federalnym.

- Spójrzmy co robią inne państwa, obejmują kampanią szczepień dawką przypominającą praktycznie wszystkich. Sądzę, że jeśli to zrobimy, do wiosny będziemy kontrolować wirusa - stwierdził dr Fauci.

Epidemiolog nie zgodził się na to, że już teraz powinniśmy uczyć się żyć z koronawirusem krążącym w społeczeństwie. - Nie chcę siedzieć z założonymi rękami, gdy mamy 70 do 85 tys. zakażeń dziennie i mówić "No cóż, nie może być lepiej. Żyjmy z tym" - stwierdził. Dlatego, jak dodał, jest orędownikiem szczepień.

Dr Fauci mówił też, że jest jasne, iż dawka przypominająca szczepionki zwiększa ilość przeciwciał do poziomu, który chroni przed zakażeniem. Jak dodał za wcześnie jest jeszcze natomiast by stwierdzić, na ile trwała będzie gwarantowana przez tę dawkę ochrona.

Według dyrektora Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych dawki przypominające (trzecie dawki) szczepionki przeciw COVID-19 są kluczowe dla osiągnięcia tego stanu. Epidemiolog mówił o tym w czasie wirtualnej konferencji dotyczącej tematyki zdrowotnej, zorganizowanej przez agencję Reutera.

Zdaniem ekspertów ds. ochrony zdrowia COVID-19 nie może być w pełni wyeliminowany dzięki szczepieniom, ale może stać się chorobą endemiczną, podobnie jak grypa czy ospa wietrzna.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Ochrona zdrowia
Kiła, rzeżączka i chlamydia podbijają Europę. „To m.in. efekt zmian po pandemii”
Ochrona zdrowia
Mauritius nie wpuścił norweskiego statku do portu. Obawy przed epidemią
Ochrona zdrowia
WHO: W grudniu 10 tysięcy zgonów z powodu Covid-19
Ochrona zdrowia
Pilna misja ratunkowa. Lodołamacz płynie po chorego badacza na Antarktykę
Ochrona zdrowia
Drugie po Polsce ognisko ptasiej grypy. W Seulu na H5N1 umarło 38 z 40 kotów