Wzrost liczby zakażeń może oznaczać, że lockdown w Auckland nie zakończy się - jak dotychczas planowano - w przyszłym tygodniu.
Lockdown w mieście obowiązuje od 17 sierpnia - wprowadzono go tuż po wykryciu pierwszego lokalnego zakażenia w mieście (lockdown wprowadzono wówczas w całym kraju, ale po kilku tygodniach władze zaczęły łagodzić obostrzenia wszędzie poza największym miastem Nowej Zelandii).
Ścisły lockdown miał obowiązywać w Auckland do 18 października.
Tyle osób chorych na COVID-19 zmarło w Nowej Zelandii od początku epidemii
Wicepremier Nowej Zelandii, Grant Robertson stwierdził, że przyrost liczby zakażeń w Auckland nie jest niespodziewany, ale liczba zakażeń "rośnie szybciej" niż przewidywały władze. Zdaniem Robertsona jest to efekt organizowania przez mieszkańców spotkań w prywatnych mieszkaniach, mimo iż są one zakazane.