Tarnowski szpital dba o matki, więc chcą w nim pracować

Nie mamy zwyczaju pytać pracowników, jaka jest ich sytuacja rodzinna, czy mają lub planują dzieci. Interesują nas tylko kwalifikacje. Nikt nie próbuje zmuszać kobiety w ciąży do pracy ponad siły. Odkąd tu pracuję, nie zdarzyło się, by kobieta po urlopie wychowawczym, nawet kilkuletnim, nie mogła wrócić do pracy.

Publikacja: 14.12.2007 04:50

Rz: Szpital w Tarnowie dostał właśnie tytuł Firmy Nie Przeciętnie Przyjaznej Matkom w konkursie „Rzeczpospolitej”, Fundacji Świętego Mikołaja i firmy Millward Brown SMG KRC. Co sprawia, że dobrze się u państwa pracuje?

Marcin Kuta, dyrektor Szpitala im. Szczeklika: Dobra atmosfera. Również to, że praca tutaj daje satysfakcję.

Proponuje pan dobre zarobki?

Lepsze niż w innych szpitalach, ale dalekie od tego, jakie powinien dostawać nasz personel. Nie mieliśmy jednak żadnych strajków, do podwyżek dochodzimy spokojnie.

W publicznej służbie zdrowia dyrektor ma mały wpływ na pensje?

Nie przesadzałbym. Kieruję szpitalem od czterech lat. Kiedy przychodziłem, szpital przynosił 4 – 5 mln zł straty rocznie, pracownicy nie dostawali regularnie wypłat. Postanowili nawet obniżyć pensje o jedną czwartą, by ratować szpital. A teraz wyszliśmy na prostą.

Dziś pracuje się spokojniej?

Stać nas nawet na wyjazdy integracyjne: na wiosnę zorganizowaliśmy piknik dla pracowników i ich rodzin. Około stu osób pojechało na wycieczkę do Lwowa. Uczestników kosztowało to tylko kilkadziesiąt złotych. Dofinansowujemy szkolenia, kursy, karnety na basen. Gdy ktoś znajdzie się w trudnej sytuacji życiowej, pomagamy mu finansowo.

Jak to wpływa na pracę szpitala?

Widzę, że ludziom się potem lepiej współpracuje. Służy to i pracownikom, i pacjentom. Na dobre relacje z pracownikami wpływa też to, że ściśle przestrzegamy prawa: nie mamy zwyczaju pytać pracowników, jaka jest ich sytuacja rodzinna, czy mają lub planują dzieci. Interesują nas tylko kwalifikacje. Nikt nie próbuje zmuszać kobiety w ciąży do pracy ponad siły. Odkąd tu pracuję, nie zdarzyło się, by kobieta po urlopie wychowawczym, nawet kilkuletnim, nie mogła wrócić do pracy.

Trudno znaleźć pracowników?

O pracę u nas starają się pielęgniarki z okolicznych szpitali.

Rz: Szpital w Tarnowie dostał właśnie tytuł Firmy Nie Przeciętnie Przyjaznej Matkom w konkursie „Rzeczpospolitej”, Fundacji Świętego Mikołaja i firmy Millward Brown SMG KRC. Co sprawia, że dobrze się u państwa pracuje?

Marcin Kuta, dyrektor Szpitala im. Szczeklika: Dobra atmosfera. Również to, że praca tutaj daje satysfakcję.

Pozostało 82% artykułu
Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką