Trafił do szpitala. Nie ma zagrożenia dla jego życia. 48-letni kierowca realizował wieczorny kurs na trasie Białystok – Olecko. Do pokonania miał 120 kilometrów.
Na trasie mężczyzna zaczął się dziwnie zachowywać. – Omijał dworce, nie zatrzymywał się na przystankach, więc jedna z pasażerek zadzwoniła pod numer alarmowy – opowiada sierż. sztab. Justyna Sznel, z komendy w Olecku.
Dyżurny wysłał patrol na miejsce. Funkcjonariusze zatrzymali pojazd. Zbadali kierowcę alkomatem. Był trzeźwy.
– Ale jego zachowanie było dziwne. Był otumaniony, dlatego na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe – mówi Justyna Sznel.
Okazało się, że 48-latek miał udar. Został zabrany do szpitala. – Po raz pierwszy mieliśmy do czynienia z takim przypadkiem. Dobrze, że nikomu nic się nie stało – dodaje policjantka.