Czy w aptekach zabraknie leków? Bez pilnej nowelizacji ustawy refundacyjnej to możliwe

Obecny wskaźnik inflacji powoduje wzrost kosztów prowadzonej działalności nieomal w każdej branży, nie omijając także branży farmaceutycznej. Regularną odpowiedzią na takie zjawisko jest podnoszenie przez producentów i usługodawców cen produktów i usług końcowych. To rozwiązanie nie jest jednak możliwe w przypadku hurtowni farmaceutycznych, których działalność jest ściśle uregulowana prawem.

Publikacja: 17.10.2022 20:46

Czy w aptekach zabraknie leków? Bez pilnej nowelizacji ustawy refundacyjnej to możliwe

Foto: Adobe stock

Hurtownie farmaceutyczne, w których zaopatrują się m.in. apteki ogólnodostępne, mają ustawowo narzuconą marżę na leki refundowane, która aktualnie wynosi 5 proc. urzędowej ceny zbytu. Dlatego hurtownie farmaceutyczne, aby sprostać narastającym kosztom własnym, chciałyby otrzymywać wyższą marżę za sprzedane leki refundowane. Jednak do podniesienia marży hurtowej konieczna jest najpierw zmiana przepisów prawa. Tymczasem duża nowelizacja ustawy refundacyjnej przewidująca taką podwyżkę zatrzymała się na poziomie obrad Stałego Komitetu Rady Ministrów i już od ponad roku oczekuje na dalszą procedurę legislacyjną.

Będzie mniej leków w aptekach

Hurtownie ostrzegają przed ograniczeniem częstotliwości dostaw leków do aptek, co najpewniej przełoży się na ich dostępność dla pacjentów. Jak oświadczają hurtownie, dystrybucja leków do aptek przynosi im teraz milionowe straty, co w dalszej perspektywie przełoży się na to, że pacjenci nie tylko nie będą mogli kupić leków od ręki, ale będą zmuszeni również do oczekiwania na ich dostarczenie dłużej niż do tej pory. Jeżeli natomiast apteka nie zapewni dostępności do leków, prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych nie będą mogły być realizowane. Co więcej, zgodnie z ustawą Prawo farmaceutyczne apteki ogólnodostępne mają obowiązek posiadania leków w ilościach oraz asortymencie pozwalającym na zaspokojenie podstawowych potrzeb zdrowotnych miejscowej ludności, ze szczególnym uwzględnieniem preparatów refundowanych, na które ustalono limit ceny. Jeżeli w aptece ogólnodostępnej brakuje poszukiwanego przez pacjenta preparatu, kierownik apteki ma obowiązek umożliwić jego nabycie w innym uzgodnionym z pacjentem terminie. Standardowo jest to zwykle jeden dzień oczekiwania. Sytuacja komplikuje się, gdy lek nie jest dostępny w hurtowniach farmaceutycznych lub widnieje na liście jej chwilowych braków.

Warto podkreślić, że władza publiczna ponosi ciężar realizacji zadań z zakresu ochrony zdrowia. Zgodnie z art. 68 ust. 2 Konstytucji RP, obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Do takich świadczeń niewątpliwie zalicza się refundacja leków. Zadania władz publicznych w zakresie zapewnienia równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej obejmują w szczególności tworzenie warunków funkcjonowania systemu ochrony zdrowia, ale również analizę i ocenę potrzeb zdrowotnych oraz czynników powodujących ich zmiany. Stanowią o tym wprost przepisy ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Tym samym władza publiczna zobowiązana jest tak zorganizować politykę lekową państwa, by dostęp do refundowanych farmaceutyków był realny i nie napotykał istotnych trudności po stronie pacjentów. Zapewnienie obywatelom rzeczywistego dostępu do leków refundowanych nie może  ograniczać się do określenia wysokości refundacji. Wymaga to także zagwarantowania adekwatnego do panujących realiów ekonomiczno-gospodarczych prawodawstwa w zakresie marż hurtowni farmaceutycznych. Konieczne bowiem jest, aby obywatele w sposób ciągły, na równych zasadach, mieli realną możliwość uzyskania właściwej opieki zdrowotnej. Obecna inflacja oraz podwyższenie kosztów własnych działalności hurtowni farmaceutycznych powinny być wystarczającym powodem do rychłej zmiany przepisów o podwyższeniu ustawowej marży na leki refundowane. Obecny, nieadekwatny do panujących realiów ekonomiczno-gospodarczych, mechanizm funkcjonowania rynku zbytu leków refundowanych - w perspektywie zarówno pacjentów, jak i samych hurtowni i aptek - może być tym samym uznany za niezgodny z art. 68 ust. 2 Konstytucji.

Odpowiedzialność ponosi państwo

Konstytucyjny charakter prawa podmiotowego do ochrony zdrowia oraz prawa do równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych powoduje, że państwo, będąc organizatorem systemu opieki zdrowotnej, ponosi odpowiedzialność prawną za brak dostępności do świadczeń zdrowotnych, w tym dostępności do leków refundowanych. W przypadku powstania jakichkolwiek szkód związanych z niewydaniem oczekiwanego aktu normatywnego w zakresie podwyżki marży – np. szkody niemajątkowej pacjentów wskutek nieotrzymania we właściwym czasie potrzebnego leku albo szkody majątkowej poniesionej przez hurtownie – można rozważać powództwo cywilne przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowanie lub zadośćuczynienie na zasadach ogólnych przewidzianych w kodeksie cywilnym.

Zgodnie z art. 417 kodeksu cywilnego, za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa. Gdyby jednak przyjąć, że tak istotne opóźnienia legislacyjne są zachowaniem, które wciąż mieści się w pojęciu działania zgodnego z prawem, poszkodowani pacjenci nadal dysponują możliwością wystosowania roszczenia przeciwko władzy publicznej na podstawie art. 4172 kodeksu cywilnego. Przepis ten stanowi szczególną podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej władzy publicznej, dotyczy bowiem przypadków odpowiedzialności za działania zgodne z prawem (tzw. szkody legalne), gdy przemawiają za tym względy słuszności.

Niezależnie od powyższego istnieje duże ryzyko, że chorzy pacjenci roszczenia będą kierować bezpośrednio przeciwko najbliższym sobie uczestnikom łańcucha dostaw farmaceutyków na rynek, tj. przeciwko samym aptekom i hurtowniom farmaceutycznym. Jest to z oczywistych względów łatwiejsza dla pacjenta droga do realizacji roszczeń od powództwa kierowanego przeciwko Skarbowi Państwa. Nawet jeśli hurtownie i apteki wykażą, że nie ponoszą odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie, nie zmienia to faktu, że sama obrona przed roszczeniami generuje dodatkowe koszty.

Kształtowanie systemu ochrony zdrowia oraz mechanizmów refundacji leków na receptę powinno nadążać za znacząco zmienioną w ostatnim czasie sytuacją gospodarczo-ekonomiczną w kraju. Niestety dopóki przepisy nie zostaną zmienione, hurtownie farmaceutyczne nie mogą samodzielnie podnieść marży i właściwie nie istnieją inne realne alternatywne drogi, które mogłyby jakkolwiek poprawić ich sytuację.

Autorka jest adwokatem, prawnikiem w kancelarii B2RLaw Jankowski, Stroiński, Zięba i Partnerzy, ekspertem w zakresie prawa medycznego i farmaceutycznego

Hurtownie farmaceutyczne, w których zaopatrują się m.in. apteki ogólnodostępne, mają ustawowo narzuconą marżę na leki refundowane, która aktualnie wynosi 5 proc. urzędowej ceny zbytu. Dlatego hurtownie farmaceutyczne, aby sprostać narastającym kosztom własnym, chciałyby otrzymywać wyższą marżę za sprzedane leki refundowane. Jednak do podniesienia marży hurtowej konieczna jest najpierw zmiana przepisów prawa. Tymczasem duża nowelizacja ustawy refundacyjnej przewidująca taką podwyżkę zatrzymała się na poziomie obrad Stałego Komitetu Rady Ministrów i już od ponad roku oczekuje na dalszą procedurę legislacyjną.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Opieka koordynowana uzdrowi system opieki medycznej w Polsce?
Obszary medyczne
Prawo do decydowania o sobie
Obszary medyczne
Marta Górna: Dbanie o płodność to dbanie o zdrowie
Obszary medyczne
Ryszard Bugaj: Nowa polityka zdrowia
Obszary medyczne
Lekarze bez Granic chcą skończyć z gruźlicą na świecie