Czy aparat, którym fotografowaliśmy podczas ostatnich wakacji, jest przestarzały? Nowe produkty pokazują, że niestety tak. I to zarówno w dziedzinie fotografii amatorskiej, jak i reporterskiej. W każdej z nich pojawiły się nowe, przełomowe produkty. Ale przeciętny pstrykacz oczekuje od nowych modeli większej liczby przydatnych funkcji i łatwiejszej obsługi.
[srodtytul]Filmy z aparatu[/srodtytul]
Co sprawia fotografującym największą trudność? Ustawienie ostrości, balansu bieli i ekspozycji. Wszystkie te funkcje zostały zautomatyzowane, choć nie zawsze działają poprawnie. W nowych aparatach systemy auto focus rozpoznają, gdzie w kadrze znajdują się twarze i na nich ustawiają ostrość. Wraz ze zwiększoną mocą obliczeniową procesorów również automatyczne ustawianie balansu bieli jest coraz trafniejsze. Zdjęcia zbyt niebieskie lub za żółte nie powinny być już naszą zmorą.
Najciekawszą nową funkcją aparatu fotograficznego jest możliwość filmowania. Oczywiście rejestracja krótkich filmów w niskiej rozdzielczości była możliwa niemal każdym aparatem kompaktowym, ale dopiero zaawansowane aparaty wyższej jakości mogą zastąpić kamerę HD. Pierwszy taki model Nikon D90 pojawił się pod koniec sierpnia. Rozdzielczość obrazu 1280x720 pikseli i prędkość 24 klatek na sekundę spełnia standardy High Definition. Przy rosnącej pojemności kart pamięci (16 i 32 GB) filmowiec amator zyskuje nowe narzędzie pracy wspomagane przez szeroki zakres obiektywów marki Nikkor.
W funkcję filmowania HD wyposażony został również aparat Canon EOS 5D Mark II, następca legendarnego EOS 5D. Dokonał rewolucji na rynku już trzy lata temu, oferując zaawansowanym fotoamatorom tzw. pełnoklatkową matrycę za przystępną cenę. Nowy EOS 5D Mark II oferuje filmowanie do 12 minut z prędkością 30 klatek na sekundę w formacie Full HD 1920x1080 pikseli. Maksymalny plik wideo może mieć wielkość 4 GB.