Infosposób na kryzys

Całkiem niedawno, zaledwie rok temu, pokazywano tu najdroższe telewizory na świecie i najbardziej wyrafinowane komputery. Teraz na Consumer Electronics Show mają królować gadżety mniejsze, oszczędniejsze i dużo tańsze

Aktualizacja: 07.01.2009 10:22 Publikacja: 07.01.2009 00:31

Ekspozycja w Las Vegas imponuje światłami, neonami, specyficznym blichtrem, ale prezentowany sprzęt

Ekspozycja w Las Vegas imponuje światłami, neonami, specyficznym blichtrem, ale prezentowany sprzęt elektroniczny jest skromniejszy niż przed rokiem

Foto: AFP

Rozpoczynająca się jutro wystawa Consumer Electronics Show to jedna z największych tego typu imprez na świecie. To tu producenci elektroniki domowej pokazują to, co będą sprzedawać w ciągu całego roku. Właśnie podczas poprzednich wystaw CES premiery miały m.in. technologia telewizji wysokiej rozdzielczości HDTV, płyty DVD czy konsola gier Microsoft XBox. Ale jeszcze przed oficjalnym otwarciem CES 2009 widać, że w tym roku rynek elektroniki dotknął kryzys.

Organizatorzy spodziewają się, że stoiska 2,7 tys. firm zobaczy ok. 130 tys. osób. Wprawdzie wystawców jest mniej więcej tylu, ilu przed rokiem, ale jednak odwiedzających o dobre 10 tys. mniej. Kurczy się także powierzchnia wystawy, choć nadal zajmuje ona imponujące 158 tys. metrów kwadratowych w centrum Las Vegas. Po raz pierwszy podczas imprezy tej rangi w mieście można znaleźć wolne miejsca w hotelach.

[srodtytul]Oszczędności[/srodtytul]

– Rozmawiałem z firmami, które przysyłają tu ludzi. I słyszę, że przysyłają tylko dwie osoby zamiast dziesięciu – mówi agencji AP James McQuivey, analityk z Forrester Research. – Ta wystawa będzie cieniem tej sprzed lat.

Wiele firm zrezygnowało z zajmowania drogich stoisk, a zdecydowało się na wynajmowanie sal konferencyjnych na spotkania z najważniejszymi klientami – przyznaje Jason Oxman reprezentujący organizatorów (Consumer Electronics Association).

– W trudnych czasach firmy przestawiają się z robienia tego co fajne, na to co konieczne, aby rzeczy lepiej działały – tłumaczy Stephen Baker, analityk z NPD.

Dane z rynku rzeczywiście mogą wystraszyć nawet największych. Sprzedaż elektroniki i urządzeń domowych w okresie przedświątecznym (od listopada do 24 grudnia) spadła o 27 proc. Firma DisplaySearch prognozuje zaś, że w tym roku po raz pierwszy w historii zmniejszy się popyt na płaskie telewizory. Jeśli dodać do tego informacje o planowanych przez rynkowych gigantów redukcjach (m. in. w Microsofcie i Sony), to widać, że branża elektroniczna już przygotowuje się na nadchodzące ciężkie czasy.

Ale nie wszyscy spodziewają się kłopotów. Kryzys i związane z nim ostrożniejsze decyzje kupujących sprzyjają firmom, które oferują urządzenia może nieco mniej wyrafinowane, ale za to sporo tańsze. Tu prym wiodą netbooki. Mimo że rynek pecetów wyraźnie zwolnił, małych komputerków sprzedaje się coraz więcej. IDC przewiduje, że w tym roku do sklepów trafi 21,5 mln netbooków. O 85 proc. więcej niż w ubiegłym.

[srodtytul]Wpatrzeni w telewizory[/srodtytul]

Rynek kosztujących 300 – 400 dolarów laptopów zdominowali producenci z Tajwanu – Asus i Acer. Gonią ich firmy Hewlett-Packard i Dell. Wszyscy producenci laptopów – z wyjątkiem Apple’a – pokazali lub zamierzają pokazać własnego netbooka. Podczas CES prawdopodobnie uczyni to Sony. – Google też coś robi. Mogą zaprezentować własnego peceta, a ponieważ chcą, aby wszystko było online, netbook świetnie do tej koncepcji pasuje. Lepiej odpowiada planom Google’a niż strategii Apple’a czy Microsoftu – tłumaczy agencji AFP Rob Enderle, analityk z Krzemowej Doliny.Podczas CES mogą mieć również premiery jeszcze tańsze netbooki – kosztujące ok. 200 dolarów.

Targowe plotki mówią też o nowej wersji odtwarzacza multimedialnego Microsoftu – Zune. Jako konkurent dla iPodów Zune nie sprzedawał się dotąd zbyt dobrze. Jest jednak tańszy od podobnych urządzeń Apple’a, co może mu dać szansę.

Atak na Apple’a przypuści również Google. Telefony komórkowe z systemem Android są konkurencją dla niezwykle popularnych w USA iPhonów. Pierwszy Googlephone pokazała w ubiegłym roku sieć T-Mobile, w tym tygodniu podczas CES zaprezentowane zostaną zapewne kolejne wersje tych urządzeń. Do gry chce także wrócić Palm – firma, która niegdyś dominowała na rynku urządzeń przenośnych. Szansę dla siebie upatruje w nowym systemie operacyjnym Nova. – To może być odrodzenie tej marki lub jej łabędzi śpiew – uważa Enderle.

[wyimek]Wystawców jest mniej więcej tylu co przed rokiem, odwiedzających dobre 10 tysięcy mniej[/wyimek]

Czego jeszcze można się spodziewać po tegorocznym CES? Ponieważ już w lutym tego roku w USA zakończy się przejście z telewizji analogowej na cyfrową, wystawa w Las Vegas zostanie zapewne zdominowana przez producentów telewizorów.

Jedna tylko firma LG zamierza przedstawić 35 nowych modeli. Samsung zapowiedział, że pokaże najcieńszy telewizor świata (ma tylko 6,5 mm grubości). Sony zaś zaangażowało się w zorganizowanie pierwszej obejmującej cały kraj transmisji trójwymiarowego obrazu.

Drugim ważnym „eksponatem” będzie następca nieudanego systemu operacyjnego Microsoftu – Windows Vista. Fatalna opinia użytkowników i kulejąca sprzedaż (wielu potencjalnych klientów zdecydowało o pozostawieniu starszej wersji systemu) sprawiły, że informatyczny gigant przyspieszył prace nad nowszą wersją flagowego produktu. Właśnie w Las Vegas Microsoft zdradzi coś więcej o następcy Visty – Windows 7.

[srodtytul]Koniec wielkich wystaw[/srodtytul]

Najważniejszym pytaniem, jakie stawiać sobie będą odwiedzający wystawę, będzie jednak to, czy elektroniczny rynek przetrwa ekonomiczną zawieruchę. Kłopoty nie dotyczą jedynie wystawy w Las Vegas. Największa tego typu impreza na świecie – CeBIT w Niemczech – zaczęła się kurczyć jeszcze przed nadejściem kryzysu (ok. 5,8 tys. wystawców w ubiegłym roku i ponad 8 tys. w 2001 roku). Odbywający się w tym samym czasie co CES Macworld – wystawa dla fanów Apple’a – również się zmienia. W tym roku nie będzie szefa firmy Steve’a Jobsa (ogłosił, że cierpi na zaburzenia hormonalne po operacji raka trzustki). A w przyszłym roku Macworld będzie musiał obejść się bez najważniejszego wystawcy – samego Apple’a.

Zdaniem Jamesa McQuiveya czas wielkich wystaw się skończył. – Firmy zdają sobie sprawę, że premier produktów nie robi się teraz w ten sposób – mówi McQuivey agencji AP.

Organizatorzy CES przeciwdziałają niekorzystnemu trendowi. Po raz pierwszy CES trafił do popularnego portalu społecznościowego Facebook. Informacje przedstawiane będą w formie mikroblogów. Filmy będą trafiać natychmiast do YouTube. – Jesteśmy wystawą nowych technologii i w taki sposób komunikują się nasi goście – podkreśla Tara Dunion reprezentująca CES.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=p.koscielniak@rp.pl]p.koscielniak@rp.pl[/mail]

Rozpoczynająca się jutro wystawa Consumer Electronics Show to jedna z największych tego typu imprez na świecie. To tu producenci elektroniki domowej pokazują to, co będą sprzedawać w ciągu całego roku. Właśnie podczas poprzednich wystaw CES premiery miały m.in. technologia telewizji wysokiej rozdzielczości HDTV, płyty DVD czy konsola gier Microsoft XBox. Ale jeszcze przed oficjalnym otwarciem CES 2009 widać, że w tym roku rynek elektroniki dotknął kryzys.

Pozostało 93% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska