Hakerzy na orbicie

Satelity telekomunikacyjne pomogą w ominięciu internetowej cenzury

Publikacja: 02.01.2012 22:54

Amatorskie satelity i system naziemnych stacji do przekazywania danych mają uniezależnić Internet od

Amatorskie satelity i system naziemnych stacji do przekazywania danych mają uniezależnić Internet od kontroli państw

Foto: Corbis

Jak zapewnić wolność słowa w Sieci? Hakerzy proponują system satelitów i naziemnych stacji przekazujących dane. Pomysł przedstawiono go podczas zakończonego kilka dni temu kongresu w Berlinie – Chaos Communication Congress. To odpowiedź komputerowych ekspertów na projekty nowych regulacji prawnych wymierzonych przeciw piractwu. Ich zdaniem umożliwią one również cenzurowanie zawartości Sieci.

Internet bez kontroli

Koncepcja hakerów nie jest całkowitą fantastyką. Amatorzy już teraz wysyłają na niską orbitę swoje satelity. Nie nadają się one jednak do wykorzystywania w telekomunikacji. System Hackerspace Global Grid ma jednak pozwolić na przesyłanie choćby niewielkich pakietów danych – ale za to bez żadnych ograniczeń.

– Naszym celem jest niecenzurowany Internet w kosmosie – mówi Nick Farr, pomysłodawca całego przedsięwzięcia. – Wyjmijmy Internet spod kontroli ziemskich instytucji.

Mało tego, jeżeli pomysł z amatorskimi satelitami się powiedzie, hakerzy mają kolejny cel: wysłać... astronautę na Księżyc w ciągu 23 lat.

O ile amatorski podbój kosmosu wydaje się wątpliwy, o tyle już plany sieci poza kontrolą cenzury są do zrealizowania.

Jak miałoby to wyglądać? Gdyby hakerzy chcieli skorzystać z gotowych rozwiązań firm dysponujących sprzętem pozwalającym wynosić satelity na orbitę, mieliby do wyboru firmy Orbital Sciences Corp. oraz SpaceX. Są to jednak koncerny komercyjnie zajmujące się projektowaniem i umieszczaniem na orbicie satelitów. Znacznie bardziej prawdopodobne jest, że hakerzy sięgną po pomysły hobbystów wykorzystujących do osiągnięcia niskiej orbity balony i napęd rakietowy.

Odwrotność GPS

Jak twierdzą eksperci, takie urządzenia na niskiej orbicie są jednak trudne do precyzyjnego namierzenia (poruszają się za szybko) i stąd są mało użyteczne do telekomunikacji. Hakerzy z niemieckiego Chaos Computer Club (jednej z najstarszych organizacji tego typu na świecie, założonej w 1981 roku) mają jednak plan. Chcą wykorzystać do śledzenia satelitów sieć amatorskich stacji naziemnych. Pomysłodawcy Hackerspace Global Grid współpracują w ramach programu przetwarzania rozproszonego Constellation nad systemem namierzania satelitów i przewidywania trajektorii ich lotu.

– To rodzaj odwrotnego GPS – mówi sieci BBC Armin Bauer zajmujący się projektem satelitów. – GPS wykorzystuje sygnał satelitarny, żeby ustalić, gdzie jesteśmy na Ziemi. My chcemy wykorzystać informacje o dokładnym położeniu stacji naziemnej, żeby ustalić, gdzie są satelity.

Trzy takie stacje będą gotowe w pierwszej połowie tego roku. Armin Bauer szacuje, że sprzęt będzie kosztował ok. 100 euro.

Według pytanego przez sieć BBC prof. Alana Woodwarda z Uniwersytetu Surrey utrzymanie komunikacji z takimi satelitami będzie mogło odbywać się tylko w krótkich seriach – później znikną za horyzontem.

Cała akcja hakerów (w tym również ekspertów przyczyniających się do poprawy bezpieczeństwa komputerów) wymierzona jest przede wszystkim przeciw amerykańskiej ustawie antypirackiej. SOPA – Stop Online Piracy Act – to pomysł republikanina Lamara Smitha, który chce w ten sposób zablokować serwisy korzystające z pirackich treści.

Wspierają go wytwórnie muzyczne i koncerny filmowe. Przeciw są prawie wszyscy najwięksi Internetu, w tym wyjątkowym przypadku podzielający zdanie hakerów.

Bunt przeciw ustawie

Zgodnie z projektem SOPA (dopiero ma być poddany głosowaniu) serwisy naruszające antypirackie prawo zostałyby odcięte od reklam, nie pojawiałyby się w wynikach wyszukiwania, a nawet zniknęłyby całkowicie z sieci. Protestują przeciw temu przedstawiciele m.in.: YouTube, Flickr, Twitter, Yahoo!, PayPal, Wikipedia. W liście, w którym apelują o odrzucenie nowego prawa, argumentują, że albo wprowadzi ono cenzurę, albo zmusi firmy do ciągłego monitorowania, co w Internecie umieszczają użytkownicy.

—na podst. bbc, shackspace

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.koscielniak@rp.pl

Jak zapewnić wolność słowa w Sieci? Hakerzy proponują system satelitów i naziemnych stacji przekazujących dane. Pomysł przedstawiono go podczas zakończonego kilka dni temu kongresu w Berlinie – Chaos Communication Congress. To odpowiedź komputerowych ekspertów na projekty nowych regulacji prawnych wymierzonych przeciw piractwu. Ich zdaniem umożliwią one również cenzurowanie zawartości Sieci.

Internet bez kontroli

Pozostało 90% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska