Google Chrome: uwaga, może podsłuchiwać

Błąd w popularnej przeglądarce internetowej Chrome umożliwia podsłuchiwanie tego, co dzieje się wokół komputera. Programiści Google’a przygotowali łatkę, ale... wstrzymali jej rozpowszechnianie.

Publikacja: 24.01.2014 12:37

Google Chrome to jedna z najpopularniejszych przeglądarek internetowych na świecie.

Google Chrome to jedna z najpopularniejszych przeglądarek internetowych na świecie.

Foto: google

Zaskakująca informacja o wadliwym oprogramowaniu pochodzi od izraelskiego programisty Tala Atera. On sam pracuje nad systemami rozpoznawania mowy, dlatego zainteresowała go taka funkcja wbudowana w Chrome. Umożliwia ona m.in. rozpoczęcie szukania przez podanie żądanej frazy głosem. Wystarczy kliknąć w ikonkę mikrofonu w pasku adresu i zacząć mówić.

Ułatwienie obsługi Chrome ma jednak swoją ciemniejszą stronę. Niedostateczne zabezpieczenie tej funkcji umożliwia autorom odpowiednich skryptów na stronach internetowych na uruchomienie tej funkcji bez wiedzy użytkownika. Przeglądarka — a dokładniej strona internetowa — będzie słuchać co dzieje się w otoczeniu komputera. „Nawet jeżeli w danej chwili nie używasz swojego laptopa twoje rozmowy, spotkania, połączenia telefoniczne będę nagrywane i udostępnione innym" — pisze na swoim blogu Tal Alter.

Zaniepokojony programista napisał w tej sprawie do Google'a we wrześniu ubiegłego roku. Już po tygodniu specjaliści firmy zbadali sprawę i potwierdzili istnienie luki w zabezpieczeniach Chrome. Po kolejnych kilku dniach była już gotowa łatka. „Trzy dni później Google zakwalifikowała mnie do konkursu Chromium Reward Panel, w którym nagrody mogą sięgać nawet 30 tys. dolarów" — pisze na swoim blogu programista.

A zatem wszystko załatwione? Nie bardzo. Google wie o problemie, łatka powstała, ale nie udostępniono jej użytkownikom. Z odpowiedzi firmy na swoje e-maile Ater wnioskuje, że Google czeka na zebranie specjalnej grupy, która zdecyduje co do dalej z tym fantem zrobić. Przez ten cały czas wszyscy lekkomyślni użytkownicy przeglądarki Chrome są narażeni na „podsłuch".

Według Google'a sprawa nie jest pilna, ponieważ dotyczy użytkowników, którzy świadomie uruchomili tę funkcję i własnoręcznie udzielili pozwolenia konkretnej stronie na wykorzystanie mikrofonu. Te ustawienia można zmienić w preferencjach Chrome. Można również całkowicie zablokować wykorzystywanie kamery i mikrofonu przez strony internetowe, choć opcja ta jest dość głęboko schowana w menu. Jak to zrobić? Należy wybrać Ustawienia — Ustawienia zaawansowane — Ustawienia treści — Multimedia. Tam należy wybrać opcję blokowania stronom dostępu do kamery i mikrofonu.

Zaskakująca informacja o wadliwym oprogramowaniu pochodzi od izraelskiego programisty Tala Atera. On sam pracuje nad systemami rozpoznawania mowy, dlatego zainteresowała go taka funkcja wbudowana w Chrome. Umożliwia ona m.in. rozpoczęcie szukania przez podanie żądanej frazy głosem. Wystarczy kliknąć w ikonkę mikrofonu w pasku adresu i zacząć mówić.

Ułatwienie obsługi Chrome ma jednak swoją ciemniejszą stronę. Niedostateczne zabezpieczenie tej funkcji umożliwia autorom odpowiednich skryptów na stronach internetowych na uruchomienie tej funkcji bez wiedzy użytkownika. Przeglądarka — a dokładniej strona internetowa — będzie słuchać co dzieje się w otoczeniu komputera. „Nawet jeżeli w danej chwili nie używasz swojego laptopa twoje rozmowy, spotkania, połączenia telefoniczne będę nagrywane i udostępnione innym" — pisze na swoim blogu Tal Alter.

Nowe technologie
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jesteśmy skazani na bipolarny świat technologiczny?
Nowe technologie
Chińska rewolucja w sztucznej inteligencji. Czy Ameryka traci przewagę?
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji