Silnik rakietowy, który napędzać będzie samochód Bloodhound SSC, jest już prawie gotowy. Brytyjscy konstruktorzy zapowiedzieli próbne uruchomienie silnika latem. Powstał w zakładach Falcon Project Ltd z Manchesteru, prowadzonych przez 27-letniego konstruktora-samouka Daniela Jubba.
– To istotny krok naprzód w drodze do naszego celu – samochodu, który przekroczy barierę prędkości 1000 mil na godz. – powiedział szef projektu Richard Noble.
W lutym rozpoczęła się budowa nadwozia pojazdu. Bloodhound ma być gotowy do pierwszych prób z małą prędkością na jednym z brytyjskich lotnisk na początku przyszłego roku, jesienią 2012 lub na początku 2013 przewidziana jest próba bicia rekordu prędkości na dnie wyschniętego jeziora w Afryce Południowej.
Od momentu rozpoczęcia prac konstrukcyjnych do gotowego projektu na papierze upłynęły trzy lata. Każdy element został bardzo dokładnie opracowany, wybrano takie kształty, które mają najlepsze własności aerodynamiczne.
Bloodhound (nazwa pochodzi od rasy angielskiego psa gończego) ma tyle wspólnego z autem, że porusza się na kołach. Silnik rakietowy wspomagany będzie silnikiem odrzutowym EJ200 zaadaptowanym z samolotu bojowego Eurofighter Typhoon. Pełna moc silników nie będzie się różniła od tej, jaką osiągnął Olympus 593, jeden z silników słynnego Concorde'a. A Bloodhound waży zaledwie sześć ton i nie oderwie się od Ziemi. Zespół konstruktorów pod kierunkiem Johna Pipera wybrał taką konstrukcję, gdzie silnik Eurofightera będzie umieszczony powyżej rakietowego.