Ruch nóg przy chodzeniu, mimowolne skurcze mięśni, nawet praca serca – wszystko to może dostarczać energii elektrycznej dla mechanicznych urządzeń.
Dla fanów gadżetów oznacza to, że nie będą musieli tak często ładować swoich smartfonów lub tabletów. Ale dla pacjentów z implantami regulującymi pracę serca to zmiana jakościowa – nie będą musieli przechodzić kolejnych zabiegów w celu wymiany baterii w stymulatorach. Ich komfort życia wzrośnie.
Technika lotnicza w klatce piersiowej
Autorami najnowszego rozwiązania w tej dziedzinie są naukowcy z Uniwersytetu Michigan – Amin Karami i Daniel Inman. Opracowali oni metodę wykorzystującą wyładowania piezoelektryczne do zasilania kardiowerterów i kardiostymulatorów. To ten sam efekt, który wykorzystujemy, używając zapalniczki lub włączając kuchenkę gazową.
Co najciekawsze, Karami i Inman wcale nie zajmują się medycyną. Pracują na wydziale... inżynierii lotniczej. Badali możliwości wykorzystania wibracji skrzydeł samolotu do zasilania pokładowych czujników.