Naczynie ze szkła zwane Kielichem Likurga od imienia króla trackiego, dla którego zostało wykonane, zmienia kolory, kiedy zmienia się kierunek padającego na niego światła. Dlaczego tak jest, było zagadką od 1950 roku.

Tajemnica wyjaśniła się, kiedy naukowcy przeanalizowali odkruszone fragmenty szkła pod mikroskopem. Odkryli, że rzemieślnicy wtopili w szkło cząsteczki srebra i złota o średnicy 50 nanometrów (nanometr to miliardowa część metra). Płyny wypełniające kielich w charakterystyczny sposób zmieniają światło, a ono wibrację elektronów w drobinkach metali, a tym samym kolor szkła. Gang Logan Liu, inżynier z Uniwersytetu Illinois, uważa, że ten efekt ma niewykorzystany potencjał.

Naukowcy pracujący pod jego kierunkiem przeprowadzili eksperyment: na plastikowej płytce wielkości znaczka pocztowego nawiercili miliardy otworków i wypełnili je nanocząsteczkami złota lub srebra. Zalewali płytkę olejem, roztworem cukru, soli, a płytka nabierała różnych kolorów. Od wody był to jasnozielony, od oleju – czerwony. Płytka była 100 razy bardziej wrażliwa na poziom soli w roztworze niż czujniki dostępne w handlu.

Naukowcy mają nadzieję, że pewnego dnia powstanie urządzenie do wykrywania patogenów w próbkach śliny lub moczu działające na podobnej zasadzie.