Dotąd popularne drukarki 3D „zasilane" były plastikiem i żywicami. Dla projektantów i hobbistów to raj, ale dla zwykłego człowieka — nic ciekawego. To się wreszcie zmieniło dzięki amerykańskiej firmie 3D Systems, która podczas targów elektroniki CES 2014 w Las Vegas zaprezentowała trójwymiarową drukarkę na... cukier.
Wytworzone w ten sposób „kostki" cukru nie są już kostkami — mogą mieć dowolny kształt, ograniczony wyłącznie wyobraźnią twórcy — cukiernika. Urządzenie jest na tyle precyzyjne, że obiekty mogą mieć nawet ruchome części.
Podstawowy model urządzenia ChefJet (kosztuje 5 tys. dolarów) wykorzystuje tylko jeden rodzaj cukru. Obiekty drukowane są zatem tylko w jednym kolorze. Droższy model ChefJet Pro (ok. 10 tys. dolarów) może łączyć kilka surowców w efekcie dając wielokolorowe zdobienia.
Jak to działa? Podobnie jak w przypadku „zwykłych" drukarek 3D materiał — cukier jest natryskiwany warstwa po warstwie. Urządzenie następnie rozpyla wodę utwardzając cukier. Później przystępuje do natryskiwania kolejnej warstwy.
Maszyny mogą natryskiwać w ten sposób czekoladę albo różnokolorowy cukier (producent wspomina o zasilaniu cukrem waniliowym, miętowym, jabłkowym, wiśniowym i arbuzowym). Różne smaki dają oczywiście różne kolory.