Oculus Rift - gogle do wirtualnej rzeczywistości

W jednej chwili strzelam do nadlatującej asteroidy, w drugiej spadam ze stupiętrowego wieżowca. Złudzenie jest tak dobre, że przez moment chcę zerwać z twarzy gogle do wirtualnej rzeczywistości - pisze Piotr Kościelniak.

Aktualizacja: 10.09.2014 13:07 Publikacja: 02.09.2014 15:29

Gogle Oculus Rift - projekt, który wyrósł ze środowiska amatorów i entuzjastów i był finansowany prz

Gogle Oculus Rift - projekt, który wyrósł ze środowiska amatorów i entuzjastów i był finansowany przez internautów w serwisie crowdfundingowym Kickstarter

Foto: Fotorzepa, Robert gardziński RG Robert gardziński

To tylko demonstracja możliwości gogli do wirtualnej rzeczywistości Oculus Rift. Niedoskonała, bo to dopiero przymiarki do tego, jak mogą wyglądać gry, filmy, czy praca w trójwymiarowym, otaczającym człowieka świecie wykreowanym w całości przez komputer. Zwiastunem tej rewolucji są właśnie gogle Oculus Rift - projekt, który wyrósł ze środowiska amatorów i entuzjastów i był finansowany przez internautów w serwisie crowdfundingowym Kickstarter.

Teraz programiści pracują z drugą jego wersją - to właśnie ją miałem przed chwilą na nosie. To jeszcze nie jest gotowy produkt - na przykład ekran gogli jest żywcem przeniesiony ze smartfona Samsung Galaxy Note 3. Fachowcy dostrzegą niedociągnięcia w grafice czy śledzeniu ruchów głowy. Wersja komercyjna ma się pojawić w sklepach w przyszłym roku. Będzie musiała konkurować z podobnymi goglami Sony Morpheus współpracującymi w konsola gier PlayStation 4.

- Oculus Rift jest pierwszym urządzeniem tej klasy dostępnym cenowo dla zwykłego człowieka - mówi mi Rafał Siejca z VR Games, jednej z niewielu firm w Polsce zajmujących się profesjonalnym przygotowaniem materiałów do wirtualnej rzeczywistości. - Jeżeli kogoś stać na peceta za 5 tys. to nie przytłoczy go kwota ok. 1500 złotych za gogle. W sumie za dobry zestaw trzeba będzie zapłacić około 10 tys. zł.

Tyle, że póki co istnieje niewiele materiałów przygotowanych dla posiadaczy gogli. Kilka fragmentów gier (podobno epizod z "Aliens" w goglach jest horrorem gorszym, niż cokolwiek na zwykłym ekranie) nie wystarczy. Są jeszcze przeróbki kultowych produkcji - "Doom", "Half Life 2", "Quake", nawet "Minecraft", są symulatory lotu samolotem i wyścigi samochodowe. - Ale to wersje testowe, pełne niedociągnięć - komentuje Siejca. Zresztą w tej chwili gogle wcale nie służą głównie do gier.

- Gier nie robimy z dwóch powodów. Pierwszy - to nie są budżety w naszym zasięgu. Gry wideo na wysokim poziomie są potwornie drogie. Po drugie - grono potencjalnych odbiorców jest jeszcze bardzo wąskie - przyznaje Rafał Siejca. - My przygotowujemy prezentacje pod klucz dla wybranych klientów i obsługujemy później spotkania. Można zobaczyć na przykład wizualicję wnętrz, można wpuścić człowieka żeby sobie obejrzał meble, czy mieszkanie, którego jeszcze nie ma. Albo projekt domu. Druga rzecz to prezentacje dla firm - na przykład lecę sobie samolocikiem, strzelam do przeciwnika. Wszystko jest jednak związane z daną firma czy produktem. Robimy teraz dla jednej z firm farmaceutycznych prezentację związaną z serialem animowanym "Było sobie życie" - postacie z płaskiego serialu są animowane w trzech wymiarach.

Jaka jest przyszłość tego rodzaju rozwiązań? Firma produkująca gogle została niedawno kupiona przez Facebooka. Na razie nie wiadomo dokładnie co portal społecznościowy może chcieć zrobić z urządzeniem do wirtualnej rzeczywistości.

- Proszę pamiętać, że nadal popularne są na Facebooku gry - wyjaśnia Siejca. Ale jeżeli chce pan znać moje zdanie, to odpowiedzią jest Second Life. Facebook powinien ich teraz kupić.

Second Life to obecnie nieco zapomniany pierwowzór wirtualnej sieci społecznościowej, świat w którym można toczyć drugie, równoległe życie, opierające się na graficznej prezentacji postaci. -To jest ogromna i gotowa przestrzeń, ciągle są tam użytkownicy, właściciel na tym zarabia. Byłem w Second Life w goglach i wygląda to fajnie.

Pokaz wirtualnej rzeczywistości podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy organizuje "Rzeczpospolita". Będzie można przejechać się rollercoasterem oraz obejrzeć demonstracje technologiczne. I spaść z wieżowca.

Piotr Kościelniak

To tylko demonstracja możliwości gogli do wirtualnej rzeczywistości Oculus Rift. Niedoskonała, bo to dopiero przymiarki do tego, jak mogą wyglądać gry, filmy, czy praca w trójwymiarowym, otaczającym człowieka świecie wykreowanym w całości przez komputer. Zwiastunem tej rewolucji są właśnie gogle Oculus Rift - projekt, który wyrósł ze środowiska amatorów i entuzjastów i był finansowany przez internautów w serwisie crowdfundingowym Kickstarter.

Pozostało 88% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji