Żuraw supergigant

Największy statek-dźwig już pływa. Rozpocznie pracę w przyszłym roku.

Aktualizacja: 25.11.2014 07:44 Publikacja: 25.11.2014 00:48

„Pieter Schelte” będzie w stanie podnieść i transportować wielkie konstrukcje

„Pieter Schelte” będzie w stanie podnieść i transportować wielkie konstrukcje

Foto: Allseas

Otrzymał imię „Pieter Schelte", a zbudowany został w stoczni w Korei Południowej. W Holandii zostanie wykończony i wyposażony. Kolos ma szerokość 124 i długość 382 metry (tyle, ile nowojorski Empire State Building).

„Pieter Schelte" to gigantyczny pływający żuraw. Będzie wykorzystywany do instalowania i przemieszczania morskich platform do wydobywania ropy naftowej i gazu ziemnego, do układania rurociągów, a także do innych prac. Koszt budowy tego giganta to 3 mld dolarów. Skonstruowany został na zlecenie szwajcarskiej firmy Allseas, która specjalizuje się w instalacjach przemysłowych na morzu. „Pieter Schelte" będzie w stanie podnieść ładunek 48 tys. ton. To wystarczający – według firmy Allseas – udźwig, aby przetransportować kolejno zarówno dolną, jak i górną część konstrukcji platform wiertniczych. Prace przy transporcie platform ma ułatwiać zdolność statku do opuszczania się i podnoszenia o 25 m.

Statek wyposażony jest w osiem silników dieslowskich o łącznej mocy 95 MW, które napędzają 12 tzw. pędników azymutalnych. Śruby pod kadłubem zamocowane są na obracających się wokół pionowej osi ramionach. Taka konstrukcja pozwala na bardzo precyzyjne manewrowanie statkiem, a w przypadku pływania na wprost jest w stanie nadać jednostce prędkość 14 węzłów (prawie 26 km na godz.).

Pływające kolosy

Statek wyruszył w swą pierwszą podróż w ubiegłym tygodniu. Opuścił stocznię Daewoo Heavy Industries i wziął kurs na Rotterdam, gdzie ma dotrzeć w grudniu. Na miejscu wpłynie do specjalnie rozbudowanego basenu Maasvlakte 2, gdzie zostanie wyposażony w niezbędne urządzenia. Kiedy będzie gotowy do podjęcia pracy, co ma nastąpić nie wcześniej niż w połowie przyszłego roku, wyruszy na Morze Czarne i weźmie udział w układaniu rurociągu South Stream.

Firma Allseas ogłosiła, że „Pieter Schelte" to największy statek na świecie. Taka deklaracja wzbudziła kontrowersje choćby z tego powodu, że definicja największego statku na świecie jest dość niejasna. Największy pływający po morzach obiekt to „Prelude" firmy Shell. To platforma – olbrzymi zbiornik skroplonego gazu ziemnego. Ma 488 metrów długości i jest zakotwiczony w jednym z portów Korei Południowej. Nie jest to jednak prawdziwy statek, bo nie jest w stanie poruszać się o własnym napędzie.

Największym statkiem z własnym napędem w historii był Seawise Giant, supertankowiec eksploatowany w latach 1981–2009. Jego karierę złamało trafienie rakietą w Zatoce Perskiej podczas wojny irańsko-irackiej. Dziś największym statkiem pływającym po oceanach jest Maersk Triple E. Jest niewątpliwie najdłuższym na świecie statkiem – ma bowiem 400 metrów długości. To też największy statek przystosowany do przewozów typowych kontenerów. Jest ich w stanie zabrać 18 tysięcy.

Kolejna kontrowersja pojawiła się wokół nazwy statku. „Pieter Schelte" to imiona słynnego przed laty inżyniera, pioniera konstrukcji maszyn pływających przeznaczonych do prac morskich. Pieter Schelte Heerema był ojcem obecnego właściciela firmy Allseas Edwarda Heeremy. Protesty, zwłaszcza w USA, wzbudziła nazwa, kiedy przypomniana została wojenna przeszłość Pietera Scheltego, a konkretnie jego służba w oddziałach Waffen SS. Kontrowersji nie był w stanie rozwiać fakt, że Heerema współpracował także z holenderskim ruchem oporu. Właściciel firmy zapewniał, że jego intencją było jedynie upamiętnienie zasłużonego inżyniera.

Terminowy rekord

„Pieter Schelte" będzie nosił miano największego statku-dźwigu zaledwie przez sześć lat. Allseas zapowiada, że zbuduje siostrzany statek przeznaczony do prac konstrukcyjnych na morzu, ale jeszcze większy. Firma przewiduje, że w przyszłej dekadzie ilość ekspolatowanych platform wiertniczych na morzu wzrośnie lawinowowo.

Konstrukcja kolosa jest już na deskach kreślarskich. Statek będzie miał 400 metrów długości i 160 szerokości. Będzie zdolny udźwignąć aż 77 tys. ton, co ma wystarczyć na podniesienie nawet największych platform wiertniczych, jakie pojawią się za kilka lat.

Nowe technologie
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jesteśmy skazani na bipolarny świat technologiczny?
Nowe technologie
Chińska rewolucja w sztucznej inteligencji. Czy Ameryka traci przewagę?
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku