Zdaniem badaczy pracujących w ramach Open Worm Project to pierwsza realna przymiarka do sztucznej inteligencji – połączenia systemu nerwowego żywych organizmów z mechanizmem wykonanym ludzką ręką.
Sukces zespołu może być też sygnałem ostrzegawczym. Pewnego dnia maszyna może zostać wyposażona w ludzki mózg. Wtedy ziści się koszmar opisywany na łamach literatury science fiction – maszyny inteligentne jak ludzie będą mogły nas zastąpić.
Na razie jednak nie ma powodu do niepokoju. Specjaliści skupieni wokół Open Worm Project wykorzystują otwarte, dostępne powszechnie oprogramowanie i chcą zbudować cyfrowy odpowiednik prostego nicienia (Caenorhabditis elegans). Ma to być robot z elastycznym korpusem wraz z rozciągliwymi włóknami – mięśniami.
W pracach nad projektem bierze udział ponad 60 programistów i naukowców wielu specjalności z 15 krajów świata. Spotykają się raz na dwa tygodnie za pośrednictwem komunikatora Google Hangout. Do tego projektu może się włączyć każdy zainteresowany.
Zespół Open Worm Project niedawno osiągnął pierwszy znaczący sukces. Oprogramowanie – wzorowane na pracy układu nerwowego robaka – zostało wykorzystane do sterowania prostym robotem z klocków.