Rz: Zgromadziliście w Polsce portfel 20 nieruchomości o wartości 2 mld euro (8,6 mld zł). W zeszłym roku zainwestowaliście nad Wisłą 480 mln euro (2,05 mld zł), to głównie wrocławska galeria handlowa Magnolia. Jakie są dalsze plany inwestycyjne?
Adam Iranyi, zarządzający inwestycjami Union Investment Real Estate w Europie: Nie mamy określonego budżetu na inwestycje w Polsce, niemniej jest to bardzo atrakcyjny rynek, czwarty pod względem wartości aktywów w naszym portfelu po Niemczech, USA i we Francji. Nie zakładamy z góry, ile zainwestujemy w poszczególnych krajach, raczej patrzymy pod tym względem na regiony. Od początku tego roku w Europie kupiliśmy aktywa za 400 mln euro. Rozglądamy się uważnie i kiedy tylko znajdziemy okazję, z naszą płynnością możemy szybko przystępować do zakupów.
Czy Polska jest atrakcyjna dla inwestorów?
Jesteśmy obecni w Polsce od dekady i – jak wspomniałem – to czwarty co do wielkości rynek w naszym portfelu. Aktualnie czynniki fundamentalne są sprzyjające – wzrost PKB jest większy niż średnia unijna i prognozy mówią, że taki stan rzeczy się utrzyma. Macie też młodych, dobrze wykwalifikowanych pracowników. To przyciąga deweloperów, najemców i inwestorów.
A jeśli chodzi o wyzwania i czynniki ryzyka?