Nie notuje się wprawdzie już tak spektakularnych zwyżek transakcji jak kilka lat temu – można przytoczyć przypadek lat 2004 i 2005, kiedy to łączna wartość wszystkich umów wzrosła w ciągu 12 miesięcy o 148 proc., ale mimo nieznacznego zwolnienia utrzymuje się równomierna tendencja wzrostowa.

Jakie czynniki sprawiają, że mamy do czynienia z tą sytuacją? Jest ich oczywiście kilka. Najważniejszy to niewątpliwie szybki wzrost gospodarczy. Nie bez znaczenia pozostała dotychczas dość niska inflacja i korzystne stopy kapitalizacji dla nieruchomości komercyjnych. Jeśli obecna sytuacja nie ulegnie zmianie, możemy być spokojni, że równomierny wzrost się utrzyma jeszcze przez co najmniej rok.

Jego dynamikę może pogłębić m.in. rosnące zainteresowanie najmem powierzchni komercyjnych wśród obcokrajowców czy też wzrost popytu konsumentów przy jednoczesnej niemożności zapewnienia im dostępu do centrów handlowych. Ponadto silne podstawy naszej gospodarki oraz wejście do strefy Schengen powodują, że nie tylko bardzo dobrze można ocenić perspektywy popytu wewnętrznego na powierzchnie magazynowe, ale również znaczenie Polski jako kluczowego węzła komunikacyjnego w regionie. Elementem, który niestety negatywnie wpływa na rozwój tego segmentu rynku i wstrzymuje jego bardziej dynamiczny rozwój, jest niewystarczająca infrastruktura drogowa.

Nie bez znaczenia pozostaje również wieloletnie doświadczenie deweloperów, którzy, znając specyficzne upodobania klientów, starają się dostarczać im m.in. powierzchnie biurowe, które w najwyższym stopniu spełniają ich indywidualne potrzeby. Stąd na przykład liczne realizacje powierzchni wielofunkcyjnych lub tzw. biur mobilnych, które w razie potrzeby można szybko i łatwo przearanżować. Dodatkowo deweloperzy rozszerzyli w ostatnich latach swoją ofertę o zaadaptowane kamienice i starsze budynki. Nie każdemu zależy na posiadaniu biura w nowoczesnym wieżowcu, gdzie swoje siedziby ma kilka innych firm działających w tej samej branży. Stąd właśnie rosnąca popularność biur w odrestaurowanych kamienicach lub w willach. Rejon ścisłego centrum Warszawy i reprezentacyjne budynki o najwyższym standardzie, w szczególności wyremontowane kamienice – to powierzchnie klasy A, które są dziś najbardziej pożądanym produktem. Cieszą się one dużą popularnością ze względu na prestiż i lokalizację.

Trwająca jeszcze dobra koniunktura w polskiej gospodarce napędza więc popyt na nieruchomości biurowe – ku uciesze agencji pośredniczących w najmie powierzchni komercyjnych. Mimo rokowań, że rynek powinien się uspokoić, nadal obserwujemy zmniejszający się procent powierzchni niewynajętych – w centrum Warszawy wynosi ok. 1 – 2 proc., a więc jest to odsetek mniejszy niż w większości państw europejskich.