Z opublikowanego wczoraj nieautoryzowanego jeszcze raportu (publikację kilka razy przekładano) wynika, że przychody Orco utrzymały się na poziomie zbliżonym do tego z 2007 r., czyli ponad 299 mln euro. Za to strata netto przekroczyła 390 mln euro (wobec 87,5 mln euro zysku netto rok wcześniej). Jak podała spółka w komunikacie, strata jest spowodowana głównie przez przeszacowanie portfela grupy.

Zarząd Orco poinformował, że do końca tego roku musi znaleźć 200 mln euro gotówki. Zrobi to m.in. poprzez sprzedaż rosyjskich projektów i całkowite wycofanie się z tego kraju. Są także plany odsprzedania większości banku ziemi w Niemczech. Orco ma się skupić w przyszłości na projektach biurowo-handlowych. Mniejszą wagę będą miały inwestycje mieszkaniowe. Całkowicie za to zrezygnuje m.in. z inwestycji hotelowych i logistycznych.

Tegoroczne inwestycje Orco zostaną ograniczone z planowanych wcześniej 630 mln do 280 mln euro. Oszczędności ma też przynieść zamknięcie kilku biur oraz zwolnienie części pracowników (dzięki już przeprowadzonej redukcji zatrudnienia roczne oszczędności sięgają 7,1 mln euro).

Wszystko wskazuje na to, że inwestorów przekonały zapowiedzi restrukturyzacji spółki. Wczoraj na warszawskim parkiecie akcje dewelopera zdrożały o ponad 10 proc., do 21,7 zł. Rok temu płacono za nie dziesięć razy więcej.