Pozwolenie dla spółki Deniz, która zeszła z placu budowy sześć lat temu, w marcu tego roku utrzymał w mocy wojewódzki sąd administracyjny, uznając, że zostało wydane prawidłowo.
– Chcemy wystąpić o kasację tego wyroku – mówi Robert Lasota, wiceburmistrz Wilanowa i jednocześnie prezes miejskiej spółki Ratusz Wilanów.
Tymczasem na budowie od lat nic się nie dzieje, a porzucony kikut z betonu niszczeje. Inwestycję na wniosek spółki Ratusz Wilanów skontrolował w tym roku Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego (PINB).
– Nakazaliśmy inwestorowi, spółce Deniz Investment Company, zabezpieczenie terenu budowy: i ratusza, i sąsiedniej inwestycji [na obie jest jedno pozwolenie – red.]. Niezabezpieczona budowa może spowodować zagrożenie bezpieczeństwa ludzi i mienia – tłumaczy Andrzej Kłosowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Spółka Ratusz Wilanów wystąpiła też do PINB z pytaniem, czy budowa ratusza nie została przerwana na dłużej niż dwa lata. W takim przypadku inwestor straciłby pozwolenie na budowę.