Odnawianie umów nadal korzystne

Aż 36 procent wszystkich podpisanych w pierwszym kwartale tego roku umów najmu w warszawskich biurowcach to przedłużenie starych kontraktów, zawartych często 5 – 7 lat temu

Publikacja: 10.05.2010 01:31

Platinium Business Park III jest już wynajęty w ponad 90 proc. Deweleper – GTC – przygotowuje się do

Platinium Business Park III jest już wynajęty w ponad 90 proc. Deweleper – GTC – przygotowuje się do powiększenia tego kompleksu o czwarty budynek

Foto: Materiały Inwestora

To dużo, bo w ubiegłym roku udział renegocjacji umów najmu biur wynosił ok. 20 proc. – wyliczyli analitycy CB Richard Ellis. – Nie należy jednak uznawać tego zjawiska za nowy trend. W minionym kwartale miały miejsce dwie bardzo duże renegocjacje prowadzone przez firmę Orange w budynku Renaissance Tower (17,4 tys. mkw.) oraz firmę HP w University Business Centre (10,3 tys. mkw.). To spowodowało nagły skok tego rodzaju umów – tłumaczy Olga Drela z CB Richard Ellis.

[srodtytul]Zatrzymać najemców[/srodtytul]

W ostatnich latach najwięcej umów najemcy odnawiali w centrum Warszawy, co jest spowodowane m.in. ograniczoną podażą budynków i wyższym popytem na nie. Renegocjacje dotyczą głównie biurowców, które znajdują się na rynku już od ponad pięciu lat, więc upłynął już okres pierwszej umowy najemców (pięć – siedem lat) – np. o takie budynki jak Warsaw Financial Centre, Warsaw Towers, Metropolitan czy Sienna Centre.

Dodatkowo analitycy obserwują powolny wzrost stawek najmu w tej części stolicy. Natomiast w pozostałych dzielnicach Warszawy czynsze nie ulegają zmianie.

– W przyszłości przełoży się to na wzrost udziału umów dot. renegocjacji w ścisłym centrum miasta, ponieważ obecnym właścicielom biurowców łatwiej będzie zatrzymać najemców. W pozostałych dzielnicach liczba renegocjowanych umów będzie z kolei spadać na rzecz zamiany siedzib przez firmy – tłumaczy Marcin Kania z Colliers International.

Anna Kot z Jones Lang LaSalle tłumaczy, że ilość renegocjacji zależy m.in. od ilości powierzchni dostępnej na rynku, poziomu stawek oraz ogólnej koniunktury. – Ze względu na przewidywany spadek podaży nowej powierzchni biurowej w przyszłym roku możliwości najmu będą coraz bardziej ograniczone. Dlatego część firm może pozostać w dotychczasowych obiektach ze względu na brak odpowiedniej alternatywy – wyjaśnia Anna Kot.

Dodaje, że renegocjując w tym roku umowę, można jeszcze liczyć na znaczne redukcje kosztów, co jednak zależy od konkretnej sytuacji najemcy – czyli wielkości powierzchni najmu, stanu technicznego i standardu zajmowanego obiektu, istniejących zobowiązań itp.

[srodtytul]Skuteczna motywacja[/srodtytul]

Stawki bazowe czynszów z umów podpisywanych w latach 2005 – 2006 nie różniły się tak bardzo od dzisiejszych. Jednak najemcy, którzy podpisywali umowy w tym czasie – a obecnie one wygasają – płacą teraz stawki podwyższone o coroczną indeksację czynszu.

– Uprzywilejowani są ci, którzy do negocjacji zabierają się z większym wyprzedzeniem, czyli rok lub nawet dwa lata przed wygaśnięciem dotychczasowych zobowiązań, ponieważ mogą rozważać podpisanie transakcji typu pre-let, umożliwiającej deweloperowi uruchomienie nowej inwestycji – tłumaczy Anna Kot. – W takim przypadku można bowiem liczyć na dodatkowe upusty. Poza tym taka alternatywa może odpowiednio zmotywować właściciela dotychczas zajmowanego obiektu do uatrakcyjnienia swojej oferty, a w zamian za przedłużenie okresu najmu można liczyć na oszczędności jeszcze przed wygaśnięciem kontraktu.

Kontrakty typu pre-let (zawieranie umowy przed rozpoczęciem budowy) wydają się być głównie straszakiem na właścicieli starszych biurowców. Od początku 2009 r. udział umów typu pre-let maleje. Podczas gdy w 2008 r. sięgnął 48 proc., w I kwartale br. wyniósł zaledwie 8 proc. całego popytu.

– W ubiegłym roku najemcy interesowali się przede wszystkim projektami ukończonymi bądź też w ostatniej fazie budowy, co pozwalało ograniczyć ryzyko związane z wyborem dewelopera i jego ewentualnymi problemami z finansowaniem i dokończeniem rozpoczętej inwestycji – wyjaśnia Olga Drela. – Jednocześnie ilość rozpoczynanych projektów zmalała, a tym samym możliwość zawierania umów pre-let w tego typu budynkach.

Od początku roku 2009 rozpoczęto w Warszawie budowę jedynie dziesięciu projektów biurowych. Tylko jeden z nich ma pow. przekraczającą 10,2 tys. mkw. Obecnie popyt na biura zaczyna rosnąć, więc deweloperzy śmielej podchodzą do realizacji projektów spekulacyjnych w dobrych lokalizacjach.

– Najemcy, którzy zaczną poszukiwać nowej siedziby nawet na 2,5 roku przed końcem obecnej umowy, będą więc mieli większy wybór ofert – prognozuje Marcin Kania.

[ramka][srodtytul]Olga Drela, firma CB Richard Ellis[/srodtytul]

– Poza centrum Warszawy renegocjowane są umowy najmu biur głównie na większe powierzchnie, często nawet powyżej 5 tys. mkw. Wiele odnawianych umów można zaobserwować na przykład na Ochocie – w budynkach Bitwy Warszawskiej BC czy w kompleksie Wiśniowym BP oraz w starszych projektach na Mokotowie, często w kompleksie Empark.[/ramka]

To dużo, bo w ubiegłym roku udział renegocjacji umów najmu biur wynosił ok. 20 proc. – wyliczyli analitycy CB Richard Ellis. – Nie należy jednak uznawać tego zjawiska za nowy trend. W minionym kwartale miały miejsce dwie bardzo duże renegocjacje prowadzone przez firmę Orange w budynku Renaissance Tower (17,4 tys. mkw.) oraz firmę HP w University Business Centre (10,3 tys. mkw.). To spowodowało nagły skok tego rodzaju umów – tłumaczy Olga Drela z CB Richard Ellis.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Nieruchomości
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty
Nieruchomości
W Białce Tatrzańskiej powstanie luksusowy aparthotel
Nieruchomości
Mieszkanie z drugiej ręki na wysoki połysk. Warto kupić?
Nieruchomości
Budowane latami osiedla jak miasta kwadransowe
Nieruchomości
Najlepiej wynagradzani prezesi spółek deweloperskich w 2024 r.
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku