Reklama

Inwestycje budowlane: rząd odwiesza terminy administracyjne

Pozwolenia na budowę staną się ostateczne. Będą biegły terminy przy zawiadomieniu o zakończeniu budowy bloku czy domu.

Publikacja: 18.05.2020 19:08

Inwestycje budowlane: rząd odwiesza terminy administracyjne

Foto: Adobe Stock

Terminy administracyjne zaczną biec ponownie od 25 maja. Dzięki temu pozwolenia na budowę się uprawomocnią. I będzie można ruszyć z inwestycją.

Nowe przepisy chwalą deweloperzy i prawnicy. Obawiają się jednak, że nagromadzone sprawy zakorkują urzędy. Będą więc opóźnienia i znowu czekanie na niezbędne decyzje.

Czytaj też: Koronawirus na placu budowy

To bardzo dobry kierunek

Chodzi o ustawę z 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, tzw. ustawę covidową. Obowiązuje od 16 maja.

Reklama
Reklama

Odwiesza bieg terminów administracyjnych, ale dopiero po upływie siedmiodniowego okresu przejściowego, tzn. w poniedziałek 25 maja.

– Cieszę się, że rząd nas wysłuchał i wprowadził zmiany dotyczące terminów – mówi Przemysław Dziąg, radca prawny z Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – Nareszcie wiele inwestycji będzie mogło ruszyć z miejsca. Wprawdzie mimo zawieszenia terminów postępowania administracyjne były prowadzone, ale decyzje się nie uprawomocniały i nie stawały ostateczne. Co było dużym problemem. Teraz to się zmieni – tłumaczy mec. Przemysław Dziąg. – Podobnie jest z terminami na przeglądanie akt, przeprowadzanie uzgodnień etc., a także milczącymi zgodami. W poprzedniej ustawie covidowej rząd wprowadził uproszczone formalności końcowe dla budynków wielorodzinnych. Zamiast pozwolenia na użytkowanie wystarczy zawiadomienie o zakończeniu budowy. Po wniesieniu wniosku w jego sprawie po upływie 14 dni, gdy nadzór nie wniesie sprzeciwu, dochodzi do tzw. milczącej zgody. Ale niestety zawieszono bieg jej terminu. Uproszczenie w formalnościach było więc kulawe. Teraz to również się zmieni – twierdzi Przemysław Dziąg.

Będą w urzędach długie kolejki?

Inwestorzy obawiają się jednak, że urzędy nie zajmą się szybko wszystkimi sprawami i trzeba poczekać.

– Jakieś opóźnienia są nieuniknione. Dobrze, że odmrożenie terminów jest już teraz. Dzięki temu kolejki w urzędach się ustawią, ale znacznie krótsze, niż gdyby do odwieszania terminów doszło dopiero za kilka miesięcy – uważa Stefan Jacyno, adwokat, wspólnik w Kancelarii Prawnej Wardyński i Wspólnicy.

Bogdan Dąbrowski, radca prawny z Urzędu Miasta w Poznaniu, uspokaja.

– Okres zawieszenia był stosunkowo krótki, więcej narobił zamieszania, aniżeli było z niego pożytku. Inwestorzy nie do końca rozumieli jego sens, co wcale mnie nie dziwi. W okresie zawieszenia wydawaliśmy pozytywne decyzje, np. pozwolenie na budowę czy warunki zabudowy – wyjaśnia mec. Dąbrowski.

Reklama
Reklama

– Po upływie siedmiodniowego okresu przejściowego zaczniemy wysyłać do inwestorów negatywne decyzje, m.in. odmowy wydania pozwolenia na budowę, a także wezwania do usunięcia braków formalnych. Od chwili doręczenia decyzji np. odmawiającej wydania pozwolenia na budowę zacznie biec 14-dniowy termin na wniesienie odwołania. Warto o tym pamiętać – podkreśla Bogdan Dąbrowski. – Inwestorzy, którym zostanie odwieszony bieg terminu, muszą pamiętać, że w sprawach wątpliwych, tj. gdzie nadzór budowlany wstrzymał się z wydaniem zaświadczenia o przyjęciu zgłoszenia, mogą spodziewać się w późniejszym terminie kontroli z powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego – dodaje Bogdan Dąbrowski.

Zawsze można termin przywrócić

Niektórym inwestorom zostanie tylko jeden dzień na wniesienie odwołania.

– Rząd zawiesił lub wstrzymał bieg terminów 14 marca, czyli wtedy, gdy weszło w życie rozporządzenie w sprawie zagrożenia epidemiologicznego. Tym więc inwestorom, którym termin na odwołanie upływał 14 marca, teraz upłynie 25 maja. W tym samym dniu będą więc musieli złożyć odwołanie. Warto o tym pamiętać, by nie przeoczyć terminu – ostrzega mec. Przemysłw Dziąg.

Prawnicy uspokajają.

– Inwestor zawsze może złożyć wniosek o przywrócenie terminu na wniesienie odwołania. Pod warunkiem, że to nie on jest winien spóźnieniu. Wówczas musi podać przyczynę niedotrzymania terminu. Natomiast w toku postępowania administracyjnego może złożyć wniosek o udzielenie dodatkowego terminu – wyjaśnia adwokat Stefan Jacyno.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama