W spadku po PRL pozostały działki, na których zainstalowano słupy energetyczne. Obecnie wielu właścicieli takich nieruchomości domaga się wypłacenia odszkodowania.
Właściciel parceli w woj. pomorskim wystąpił o ustalenie i wypłatę odszkodowania za zmniejszenie jej wartości na skutek udzielenia w 1974 r. zezwolenia na budowę napowietrznej linii energetycznej 400 kW. Podstawą prawną zajęcia nieruchomości była ustawa z 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości. Dochodzenie odszkodowania za ograniczenie na jej podstawie sposobu korzystania z nieruchomości umożliwiają obecnie przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami.
Czytaj też: Pieniądze za linie energetyczne nawet po latach
Prezydent miasta, do którego właściciel parceli skierował wniosek o ustalenie i wypłatę odszkodowania, stwierdził, że zgodnie z obowiązującą wówczas ustawą z 1958 r. właścicielowi takiej nieruchomości nie przysługiwało odszkodowanie, jeżeli pomimo ograniczenia prawa własności nie odniósł szkody. A skoro aż do tej pory nie wystąpił z wnioskiem o odszkodowanie, nie ma podstaw, by obecnie rozstrzygać kwestię wypłaty odszkodowania na podstawie przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami.
Decyzję prezydenta miasta uchylił wojewoda pomorski. Uznał on, że art. 129 ust. 5 pkt 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami odnoszący się zarówno do pozbawienia prawa do nieruchomości wskutek wywłaszczenia, jak i do ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości ma zastosowanie również do stanu faktycznego powstałego przed wejściem w życie tej ustawy.