[b]Rz: Czy przeciętny kupujący przepłaca dziś za wybraną nieruchomość? Jak pan ocenia to, co dzieje się na rynku z cenami i wywoławczymi?[/b]
Andrzej Zalewski: Z pewnością znacznie mniej niż jeszcze dwa lata temu, zwłaszcza że to kupujący jest teraz panem sytuacji. Porównując ceny ofertowe i transakcyjne, można odnieść wrażenie, że mamy dwa całkowicie odrębne światy ofert i faktycznie zrealizowanych transakcji. W wielu rejonach Warszawy ceny ofertowe w ogóle nie sięgają dolnego pułapu osiąganego przez ceny transakcyjne. A więc faktyczne ceny nieruchomości są znacznie, bo średnio o kilkanaście procent, niższe od ofertowych!
Nie oznacza to jednak, że poprawiły się umiejętności negocjacyjne kupujących. To raczej sprzedający, widząc, co się dzieje na rynku – proszę zwrócić uwagę, ile bannerów znowu wisi na głównych ulicach – od razu proponują nabywcy znaczący, nawet kilkunastoprocentowy upust od ceny ofertowej.
[b]Co zrobić, by kupić mieszkanie, dom czy działkę po cenie rynkowej, a nie zawyżonej?[/b]
Rady są stale te same: poznać szerzej teren, na którym poszukujemy nieruchomości, zidentyfikować lokalizacje z naszego punktu widzenia porównywalne, dowiedzieć się jak najwięcej o rynku nieruchomości, nie ograniczać się do jednej lokalizacji czy dzielnicy. Nie należy też się spieszyć i zafiksowywać się na pierwszej pasującej ofercie. Trzeba poznać i rozważyć wiele podobnych.