Sprzedaż zablokowana

Ustawa deweloperska, która weszła w życie pod koniec kwietnia, była powodem poważnego zastoju na rynku mieszkaniowym

Aktualizacja: 18.06.2012 11:24 Publikacja: 18.06.2012 11:14

Marta Ulbrych, pełnomocnik zarządu Neocity

Marta Ulbrych, pełnomocnik zarządu Neocity

Foto: Archiwum

Marta Ulbrych, pełnomocnik zarządu Neocity:

Mimo że byliśmy na nią przygotowani, praktyka pokazała jak wiele absurdów niosą jej zapisy. Dublowanie dokumentów - załączników do umowy z załącznikami do prospektu, który sam w sobie stanowi załącznik do umowy, to tylko jeden z przykładów niedopracowania ustawy.

Konieczność dołączania do umowy raportu dotyczącego planowanych inwestycji w obrębie 1 kilometra również budzi wiele wątpliwości. Ustawodawca nie przewidział, że w przypadku większości warszawskich inwestycji takie opracowanie to nawet kilkadziesiąt stron.

Biorąc pod uwagę fakt, że umowa musi zostać przygotowana przez notariusza w kilku egzemplarzach dla każdego z uczestników transakcji oraz Sądu Wieczysto-Księgowego, można mówić o dużej biurokratyzacji procesu, a przecież wszyscy powinniśmy od niej odchodzić.

Notarialna forma umowy powoduje, że nawet drobna zmiana lokatorska lub prolongata terminu płatności musi być potwierdzona aneksem u notariusza. Do tej pory takie formalności były załatwiane od ręki w dziale sprzedaży inwestycji. Praca działu sprzedaży jest teraz niejako uzależniona od godzin pracy kancelarii notarialnej oraz wolnych terminów.

Największym zagrożeniem dla rynku jest potencjalna sytuacja, w której umowa deweloperska zostanie podpisana, złożone zostanie już roszczenie do księgi wieczystej, a klient nie otrzyma z banku kredytu na mieszkanie.

Potrzebne będzie wtedy rozpoczęcie procedury, która pozwoli na skuteczne rozwiązanie umowy oraz wykreślenie roszczeń z księgi wieczystej. Cały ten proces może potrwać nawet kilka miesięcy i uniemożliwi w tym czasie sprzedaż gotowego do zamieszkania lokalu, przez co na rynku pojawi się wiele mieszkań, które zwyczajnie zostaną zablokowane dla nowych, potencjalnych nabywców.

Ustawa deweloperska wprowadziła szereg zmian, do których deweloperzy teraz się dostosowują. Naturalnie, konieczne jest wypracowanie odpowiedniej praktyki dla wdrażania nowych procedur. Jednak sytuacja, w której pierwsze umowy na nowych zasadach zostały sfinalizowane dopiero około 20 maja, a więc prawie miesiąc po wejściu ustawy w życie, pokazuje jak wiele trudności napotkały firmy deweloperskie.

Z całą pewnością nowe wymagania proceduralne nie przełożą się na wzrost liczby sprzedanych mieszkań w najbliższym czasie, a jak wiadomo dzisiejszy rynek deweloperski nie potrzebuje dodatkowych obciążeń. Jesteśmy zdania, że ustawa wymaga wielu poprawek, które pozwolą na sprecyzowanie niejasnych kwestii i ograniczą zwiększenie zbędnych proceduralnych wymogów.

Marta Ulbrych, pełnomocnik zarządu Neocity:

Mimo że byliśmy na nią przygotowani, praktyka pokazała jak wiele absurdów niosą jej zapisy. Dublowanie dokumentów - załączników do umowy z załącznikami do prospektu, który sam w sobie stanowi załącznik do umowy, to tylko jeden z przykładów niedopracowania ustawy.

Pozostało 86% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej