Cezary Szubielski, dyrektor żoliborskiego biura Krupa Nieruchomości:
- Nic nie wskazuje, by jesienią klienci ruszyli masowo na nieruchomościowe zakupy. Zwykle większe zainteresowanie transakcjami odnotowywaliśmy od 20 sierpnia. Teraz oznak większego popytu nie widać. Prawdopodobnie zainteresowanie mieszkaniami będzie większe niż w wakacje, ale będzie to jedynie niewielkie drgnienie.
Trudno więc będzie wskazać hit tegorocznej jesieni. Czynnikiem decydującym o zakupie lokalu stała się cena. Można jednak zaobserwować pewne założenia typologiczne. Klienci zdecydowanie odchodzą od kuchni w aneksie, szukając mieszkań z odrębną kuchnią. Mieszkania przejściowe czy amfilady raczej nie mają szans na znalezienie nabywcy - jedynym wyjściem dla sprzedającego jest duża redukcja ceny.
Kupujący oczekują dużych balkonów czy tarasów, bez względu na to, czy chodzi o kamienice czy bloki deweloperskie, ścisłe centrum czy obrzeża miasta. Sądzę, że mieszkania z rynku wtórnego będą się sprzedawać w centralnych dzielnicach, mniej narażonych na silną konkurencję ze strony rynku pierwotnego.
Sygnalizowane zainteresowanie dotyczy niskich budynków - zarówno kamienic, jak i młodszych budynków. Akceptowane są także czteropiętrowe bloki z wielkiej płyty, pod warunkiem, że lokale w nich są odpowiednio wycenione.