- W przypadku dużych ośrodków od lat utrzymuje się ta sama tendencja: ceny gruntów poza ich obrębem są nawet kilkakrotnie niższe niż w samych miastach. Stąd najbardziej dynamicznie rozwija się peryferyjne budownictwo jednorodzinne - mówi Hanna Krzyżosiak, ekspert portalu Domowy.pl. - Budowa w samych stolicach województw to wciąż opcja dla nielicznych inwestorów, za to w pobliżu każdej z nich istnieją obszary szczególnie popularne wśród budujących. Są to na przykład tereny położone na południe od Krakowa, na których powstaje dużo więcej domów niż na północ od miasta, powiaty Pruszcz Gdański, wejherowski i kartuski w okolicach Gdańska czy miejscowości takie jak Święta Katarzyna, Żerniki Wrocławskie czy Smolec w pobliżu Wrocławia - dodaje.
Doradcy serwisu Domowy.pl sprawdzili, ile wynoszą ceny parceli budowlanych w mniejszych miastach z różnych województw.
Nowy Sącz i Kłodzko: widok na góry nie tylko dla bogatych
W okolicach Nowego Sącza, regionie bardzo atrakcyjnym krajobrazowo, średnia cena za mkw. to 80 zł.
- W bezpośrednim sąsiedztwie miasta ceny wynoszą 150-200 zł za mkw., ale już nieco dalej w okolicach 40-80 zł za mkw. - podaje Marek Fijałkowski, doradca Domowy.pl z Nowego Sącza. - Sporadycznie zdarzają się niczym nieuzasadnione kwoty, jak 500 czy 600 zł za mkw., dotyczą jednak głównie działek komercyjnych, w pobliżu głównych dróg dojazdowych. Do rzadkości należą wyjątkowe okazje, jak 30-35 zł za mkw., choć czasem faktycznie można takie oferty spotkać. Ceny działek znacznie spadły od ubiegłego roku, nawet o 30 proc. Pobyt nieco zmalał. Jest on uzależniony od lokalizacji. Zainteresowanie działkami położonymi w niedalekim sąsiedztwie miasta praktycznie nie maleje, im dalej od niego, tym bardziej spada zarówno cena, jak i popyt - dodaje doradca.
Własnymi prawami rządzą się ceny działek rekreacyjnych położonych w podgórskich rejonach, bo dyktuje je atrakcyjna turystycznie lokalizacja.